Kobieta twierdzi, że fotografia z nagim biustem, nie została opublikowana przez nią. Niestety zdjęcie zobaczyli uczniowie, a także ich rodzice, którzy nie kryją oburzenia.
Nauczycielka nie przyznaje się do wrzucania nagich zdjęć do sieci. Mówi, że fotka trafiła do internetu bez jej zgody. Sprawa została już zgłoszona na policję.
- Prowadzimy śledztwo pod kątem utrwalania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody – informuje starszy aspirant Piotr Michniak z komendy policji w Wieliczce w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Chodzi o sprawdzenie, czy ktoś mógł podstępem wykonać taką fotografię i opublikować ją w sieci. Za taki czyn grozi kara do 5 lat więzienia.
Większość osób zaangażowanych w sprawę twierdzi, że nauczycielka opublikowała zdjęcie przypadkowo - chciała wysłać je znajomemu, a udostępniła je wszystkim użytkownikom.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Czy szkolny monitoring rzeczywiście zapewnia dzieciom bezpieczeństwo?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news