Około godz. 17:30 budynek pensjonatu opuścił węgierski premier Viktor Orbán. Premiera z pensjonatu, w którym odbywały się polsko-węgierskie rozmowy, odprowadził do samochodu poseł PiS Piotr Naimski. Nie zatrzymał się, aby porozmawiać z przybyłymi na miejsce dziennikarzami. Premier wsiadł do limuzyny i odjechał w stronę polsko-słowackiej granicy. Według nieoficjalnych informacji udał się na lotnisko do Popradu, gdzie prawdopodobnie czekał na niego helikopter. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pensjonat opuścił chwilę później.
Tym samym nie potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi jakoby premier Viktor Orbán wraz z prezesem Jarosławem Kaczyńskim mieli zwiedzić zamek w Niedzicy. Co według ustaleń było planowane, bo obiekt został zabezpieczony przez Biuro Ochrony Rządu.
Nie wiadomo co było tematem rozmów polityków podczas nieformalnego spotkania.