Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niegoszowice. Specjaliści wysokich lotów. Strażacy z niewielkiej jednostki to piloci dronów, rozwijają nowoczesne metody ratownicze

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Strażacy z OSP Niegoszowice przy swojej "walizce dowodzenia". Ta jednostka specjalizuje się w wykorzystaniu dronów w ratownictwie
Strażacy z OSP Niegoszowice przy swojej "walizce dowodzenia". Ta jednostka specjalizuje się w wykorzystaniu dronów w ratownictwie Fot. Barbara Ciryt
Rozwijają nietuzinkową specjalizację w ratownictwie. OSP Niegoszowice, mała jednostka w gminie Zabierzów stworzyła sekcję dronową. Tu połowa druhów to piloci dronów. Wykorzystują te bezzałogowe statki powietrzne do poszukiwania ludzi, zabezpieczenia strażaków w akcjach, monitorowania zagrożeń.

Grupa ludzi z pomysłami, z pasją, chęcią niesienia pomocy- druhowie Ochotniczej Staży Pożarnej w Niegoszowicach wpadli na pomysł, że będą wykorzystać drony w ratownictwie. Nikt ich już nie zatrzyma. Wykorzystują nowe możliwości, technologie.

Potrafimy się kontaktować i przekazywać informacje nawet w miejscach, gdzie komunikacja nie działa. Tworzymy systemy łączności bez wykorzystania internetu - mówi Piotr Piwowoński, prezes OSP Niegoszowice.

Wylicza, że w jego jednostce jest 24 czynnych druhów i prawie co drugi, bo obecnie 11 to piloci dronów, mają odpowiednie uprawnienia. Jednocześnie są ratownikami i reagują przy każdym zagrożeniu. A sekcję dronową rozwijają z pasją. Opowiadają jak dron może pomóc w ratowaniu ludzi np. gdy utkną na wysokości, na skałach, w niedostępnych miejscach.

Nasze drony mogą namierzyć taką osobę w kilka minut. Sprawdzić, czy jest przytomna nawiązując z nią kontakt, bo jeden z dronów ma głośniki dużej mocy. Do osoby, która znajduje się np. na półce skalnej mówimy, żeby podniosła rękę, jeśli zareaguje, to wiemy, że jest przytomna. Dron w ten sposób może zebrać wiele cennych informacji. Jeśli gdzieś w niedostępnym miejscu utkną ludzie, wśród których jest ktoś poszkodowany, to z drona można instruować innych co robić, jak pomóc rannemu. Możliwości jest wiele i chcemy je wykorzystywać - mówią strażacy z niegoszowickiej jednostki.

Tacy pasjonaci stają się cenniejsi z minuty na minutę. Pokazują to dzisiejsze czasy wojny tuż za granicą, nowych potrzeb, konieczności szybkiego reagowania na zagrożenia także te znane, codzienne jak: pożary, powodzie, niebezpieczne zdarzenia w zakładach, przedsiębiorstwach.

Druhowie z OSP Niegoszowice dzięki sponsorom kupili drony i je utrzymują, bez pomocy gminy. Zdobywają fundusze na przeglądy, baterie, oprogramowania, części zamienne tych urządzeń. Współpracują z grupami ratowniczymi, instytucjami, organizacjami i strażą państwową w całej Polsce. Nawiązali kontakty z Centrum Naukowo-Badawczym Ochrony Przeciwpożarowej, Szkołą Główną Służby Pożarniczej w Warszawie, uniwersytetami wrocławskim i rzeszowskim. Jeżdżą na konferencje, odczyty, sesje naukowo-badawcze z wykorzystaniem dronów. Współpracują z Urzędem Lotnictwa Cywilnego i Polską Agencją Żeglugi Powietrznej.

Początki sekcji dronowej w OSP Niegoszowice nie były takie oczywiste. Na zrozumienie w skali gminy nie mogli liczyć. Swoje pasje zaczęli rozwijać 1,5 roku temu.

Pomysł, żeby stworzyć sekcję dronową to efekt wspólnych rozmów. Najpierw miał to być jeden dron mieliśmy sobie polatać. Teraz - dzięki sponsorom - mamy trzy drony, a będą kolejne. Mamy aplikację SARUAV do poszukiwań osób zaginionych, która działa w 11 powiatach wokół Krakowa. To jedna z większych instalacji w Polsce. Większą od nas ma tylko GOPR - mówi Mateusz Robak, wiceprezes i naczelnik OSP Niegoszowice.

Jednostka już wykorzystywała swoje drony z termowizją podczas nocnych poszukiwań w Nowym Sączu. Pomagała policji w poszukiwaniu ludzi, podczas działań strażackich ubezpiecza ratowników obserwując tych, którzy pracują na wysokości lub brodzą w wodzie. Gdyby upadli, potknęli się natychmiast jest informacja i jest organizowana pomoc.

Braliśmy też udział w słynnych poszukiwaniach Jakuba Szerszniewa z okolic Łomży. Tam nasze drony w trzy godziny przeszukały 28 km rzeki. W takich poszukiwaniach liczy się czas, a wzdłuż meandrującej rzeki, niedostępnych miejsc tylko drony mogły tak szybko sprawdzić teren - podkreśla Mateusz Robak.

Drony mogą służyć także podczas powodzi, bo to urządzenie jest w stanie w kilkanaście minut namierzyć zatory, powalone drzewa, które piętrzą wodę, wskazać najkrótsze i możliwe do pokonania drogi, żeby usuwać takie zagrożenia.

Strażacy z OSP Niegoszowice są doceniani przez wiele instytucji i organizacji w Polsce. W tej chwili na ćwiczenia mogą jeździć po całym kraju i jeżdżą, a na akcje tylko prywatnie. To dlatego, że ich jednostka nie jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, a on pozwoliłby na dysponowanie tej sekcji dronowej wszędzie tam, gdzie są trudno dostępne miejsca, a ratunek potrzebny szybko. Trwają starania o dołączenie do tego systemu. Jednostka z Niegoszowic miała już propozycję dołączenia od Państwowej Straży Pożarnej. Na to, że ta jednostka dołączy do KSRG liczą współpracujący z nią: strażacy, policja, wojsko, straż graniczna. Możliwości, pasja i umiejętności druhów z Niegoszowic mogą być ratunkiem w wielu nieoczekiwanych sytuacjach.

Wypadek w Liszkach

Wypadek w Liszkach. Zderzenie motocykla z samochodem osobowy...

Śmiertelny wypadek w Mnikowie w gminie Liszki

Gmina Liszki. Śmiertelny wypadek. Motocyklista potrącił pies...

Familiada rowerowa a Dolinie Będkowskiej

Dolina Będkowska. Familiada rowerowa z nagrodami dla najmłod...

FLESZ - Rośnie antysemityzm w Niemczech

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski