Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykły hołd Laibacha z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego

Paweł Gzyl
Laibach wykona utwory z płyty "1 VIII 1944 Warszawa" podczas październikowego festiwalu Soundedit w Łodzi
Laibach wykona utwory z płyty "1 VIII 1944 Warszawa" podczas październikowego festiwalu Soundedit w Łodzi Maya Nightingale
Legendarny słoweński zespół Laibach nagrał specjalną płytę na zamówienie Narodowego Centrum Kultury z okazji 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "1 VIII 1944 Warszawa" zawiera trzy utwory składające się na niekonwencjonalne potraktowanie tematu.

- Znani wykonawcy muzyki popularnej często angażują się w obchody różnych wydarzeń historycznych, ale najczęściej przybiera to formę koncertów. My chcieliśmy zaprezentować oryginalny i premierowy materiał. Pomyślałem o Laibachu, ponieważ zespół ten wszedł do historii popkultury dzięki intrygującym interpretacjom cudzych utworów - wyjaśnia pomysłodawca projektu, Marek Horodniczy z NCK.

Pierwsze nagrania na płycie to powstańcza pieśń "Warszawskie dzieci". Laibach zagrał ją po swojemu - wpisując w nią angielskie tłumaczenie fragmentu utworu "Serce w plecaku" i motyw z Preludium op. 28, No. 15 Chopina. Druga kompozycja to "Zog Nit Keyn Mol" - pieśń inspirowana powstaniem w warszawskim getcie, łącząca tekst w języku jidysz z rosyjską melodią. I wreszcie zaskakująca puenta - niemiecki szlagier "Mach Dir Nichts Daraus", który był popularny w Trzeciej Rzeszy, kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie.

- To w pełni spójne i przemyślane dzieło. Laibach skontrastował dwie pieśni buntu z beztroskim tłem życia "zwykłych Niemców". Taka zawsze była taktyka tego zespołu - wywołująca mocne emocje i zanurzona w historii - wyjaśnia Horodniczy.

Laibach znany jest z wielu kontrowersji. Ponieważ od początku swej działalności sięgał po symbolikę związaną z nazistowskim i komunistycznym totalitaryzmem, za czasów Jugosławii miał przez kilka lat zakaz oficjalnych występów. Nie mogąc sobie poradzić z opresyjną postawą władz, ówczesny lider grupy, Tomaz Hostnik, popełnił w 1982 roku samobójstwo.

Dwa lata później Laibach dotarł do Polski - i na trzech koncertach (w tym w krakowskiej Rotundzie) zaprezentował swój słynny utwór "Jaruzelsky", który w ironiczny sposób komentował ówczesną rzeczywistość nad Wisłą.

- Przekaz grupy był czasem opacznie rozumiany. Tymczasem operując totalitarną estetyką, zawsze miał on antytotalitarny wydźwięk - podkreśla Horodniczy.

Dzięki wsparciu brytyjskich wydawców, Laibach odniósł w połowie lat 80. wielki sukces na Zachodzie, stając się jednym z najważniejszych reprezentantów muzyki industrialnej.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska