- Jestem bardzo szczęśliwy, z tego powodu, że to mój pierwszy gol w barwach Cracovii - mówi środkowy obrońca. - Nie mogę jednak zapomnieć o tym, że mieliśmy ogromne problemy w pierwszej połowie meczu. Traciliśmy wiele piłek, nie byliśmy dobrze zorganizowani. Myślę, że na moją dyspozycję miała wpływ pogoda, nie czułem się dobrze, po 20 minutach czułem już zmęczenie, co zwykle mi się nie zdarza. Dobrze, że chociaż zremisowaliśmy ten mecz. Dla mnie, jako dla środkowego obrońcy, bardziej istotne jest to, że nie przegraliśmy tego spotkania, niż to, że zdobyłem gola. Musimy oglądnąć ten mecz na spokojnie i poprawić wszystkie błędy.
Datković i jego koledzy z Cracovii mogą cieszyć się z wywalczenia jednego punktu, bo patrząc na przebieg spotkania, „Pasy” na niego nie zasługiwały.
- Śląsk okazał się bardzo wymagającym rywalem, grał bardzo kompaktowo, piłkarze byli blisko siebie – analizuje obrońca. - Był dobrze zorganizowany i nie mogliśmy sobie z tym poradzić, zostawialiśmy rywalom wiele miejsca, a nie powinniśmy tego robić. Trudno mi dokładnie analizować mecz, bo koncentruję się na swojej grze i widzę tylko wycinek rywalizacji. Jak zobaczę całe spotkanie, będę wiedział, co należy udoskonalić.
Najlepsi strzelcy Cracovii w ostatnich 20 latach, większość ...
Datković musiał toczyć wiele pojedynków z ofensywnymi zawodnikami Śląska, szczególnie z Marcinem Robakiem.
- Grałem już przeciw niemu trzy razy - mówi zawodnik Cracovii. - To nie przypadek, że co roku zalicza się do najlepszych snajperów ekstraklasy. To naprawdę dobry piłkarz. Wydaje mi się, że wykonaliśmy dobrą pracę, by go powstrzymać.
Cracovia jest w dole tabeli, a przed sobą ma trudne mecze. W najbliższą niedzielę spotka się z Lechem, którego trenerem został Adam Nawałka. Czy zmiana szkoleniowca u rywala będzie dodatkowym utrudnieniem dla „Pasów”?
- Nie wiem, zobaczymy podczas meczu – twierdzi Datković. - Często jest tak, że nowy trener daje zespołowi dodatkowy impuls, ale to my przede wszystkim musimy się dobrze przygotować do spotkania. Lech to z pewnością jedna z najlepszych drużyn w Polsce, ale wierzę w nasz team, w to, że mamy wystarczającą pewność siebie, by sobie poradzić z rywalem.
Od kilku meczów Chorwat wywalczył sobie stałe miejsce w jedenastce zespołu Michała Probierza. Cztery mecze rozegrał w parze z Michałem Helikiem, a teraz tworzy parę obrońców z Ołeksijem Dytiatjewem.
- Naprawdę dobrze współpracujemy – mówi Datković. - Nie straciliśmy wielu goli (w pięciu meczach dwa – przyp.). - Bardzo dobrze rozumiemy się na boisku. Nie jesteśmy takimi samymi piłkarzami i to jest dobre dla nas.
Trener Michał Probierz stwierdził, że para Datković – Dytiatjew to jeden z lepszych duetów w lidze.
- To wielki komplement dla nas – ocenia Datković. - Dziękuję trenerowi za te słowa. Powtarzam, w ostatnich meczach nie tracimy zbyt wielu bramek, to musi cieszyć, ale powinniśmy być groźniejsi w ataku. Kiedy wróci Airam Cabrera tak powinno się stać.