Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu alarm o groźnym karambolu na drodze w Witowicach Dolnych, czyli głównym szlaku z Sądecczyzny do Krakowa i Tarnowa, odebrał tuż przed godz. 22 w sobotę.
Na pomoc ofiarom wypadku pospieszyła jednostka ratownictwa technicznego PSP z Nowego Sącza, a także Ochotnicza Straż Pożarna z Rożnowa. Również karetki pogotowia ratunkowego i policja.
- Na miejscu okazało się, że volkswagen golf uderzył w tył idącego przed nim seata - relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. - Siła uderzenia wyrzuciła volkswagena na przeciwny pas ruchu. tam samochód ten zderzył sie czołowo kolejno z fordem mondeo i oplem astrą. jakby nie dosyć tego, volkswagen został wyrzucony z jezdni i swym przodem staranował wiatę przystanku autobusowego mającą betonową podmurówkę.
W czterech samochodach, które zostały rozbite w karambolu, podróżowało łącznie siedem osób. Obrażenia tylko dwóch okazały się tak poważne, że wymagały przetransportowania tych poszkodowanych do szpitala.
Działania służb ratowniczych na miejscu nocnego wypadku w Witowicach Dolnych zakończone zostały dopiero przed świtem.