MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nostalgiczne gorliczan powroty

Halina Gajda
fot. Halina Gajda
Gorliczanie wciąż wracają nad Sękówkę w upalne dni.

Wartki strumień w cieniu drzew - czego więcej chcieć w upał? Gorliczanie pamiętają błogie czasy - pewnie ze dwadzieścia lat temu - gdy leniwie moczyli się w basenie naturalnym na Sękówce. Zresztą nostalgicznie wracają w to miejsce - rozbijając się na na żwirowych łachach niczym na bezludnej wyspie. Widomy, wręcz namacalny znak, że miejsce warto by przywrócić. Jak się okazuje, tylko w mniemaniu mieszkańców.

- Nie jest to możliwe i korzystne z kilku względów. Po pierwsze zmieniła się sytuacja prawna od czasu, kiedy było tam miejskie kąpielisko, które pamiętamy. W chwili obecnej pieczę nad Sękówką sprawuje nie miasto, a Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, który, co pokazuje choćby niedawna sytuacja z potężnym drzewem naniesionym na tamę przez wody powodziowe, nie ma środków nawet na podstawowe prace. A pamiętajmy, że koryto rzeki wykorzystywane jako publiczne kąpielisko wymagłoby w tym miejscu stałej pielęgnacji i czyszczenia, usuwania osadów rzecznych itp. - tłumaczy Jakub Diduch, kierownik Wydziału Strategii i Promocji w UM.

Kolejny miejski argument to taki, że konieczne byłoby zatrudnienie co najmniej dwóch ratowników, basen trzeba by było codziennie opróżniać, by zapobiec tragicznym konsekwencjom wizyt na kąpielisku osób pod wpływem alkoholu. - Globalnie, pomijając kwestie własności terenu, koszt "reaktywacji" i funkcjonowania kąpieliska na Sękówce wyniósłby dziesiątki tysięcy złotych - wylicza.

I jeszcze: - Mając na uwadze fakt, że niemal w bezpośrednim sąsiedztwie funkcjonują dwa baseny miejskie, w tym jeden kryty, wydatek taki z pewnością nie jest uzasadniony - ocenia. Tyle że oba baseny są niestety płatne.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska