O odkryciu nowej mutacji SARS-CoV-2 poinformował w poniedziałek, 14 grudnia, minister zdrowia w rządzie Borisa Johnsona, Matt Hancock.
Nowy wariant wirusa ma się rozprzestrzeniać głównie na południowym wschodzie, gdzie w 60 okręgach gwałtownie wzrosły statystyki zakażeń. Jak donosi Sky News, jest podobny do mutacji, która pojawiła się także w innych krajach w ostatnich miesiącach.
Po raz pierwszy został zidentyfikowany w Kent, w minionym tygodniu, podczas rutynowego nadzoru przeprowadzonego przez Public Health England (PHE), a ministrowie dowiedzieli się o nim w piątek.
Hancock podkreśla, że o odkryciu powiadomiona została już Światowa Organizacja Zdrowia. Prawdopodobnie wirus łatwiej przenosi się niż dotychczas znane jego odmiany. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby miał wywoływać ciężką postać Covid-19, ani że będzie odporny na wprowadzane szczepionki.
Dr Bharat Pankhania, starszy wykładowca kliniczny na Uniwersytecie w Exeter, powiedział dla Sky News, że jest wręcz „przekonany, iż nie będzie konieczności modyfikowania naszych szczepionek” z powodu nowego szczepu. Nie wykluczone jednak, że w najbliższym czasie to on będzie dominował na Wyspach.
Z kolei Mike Ryan, ekspert WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych, przyznał na konferencji prasowej w Genewie, że był świadomy istnienia nowego szczepu i powiedział: władze przyglądają się jego znaczeniu. Więcej o ewentualnych zagrożeniach, jakie może nieść ze sobą wariacja SARS-CoV-2, dowiemy się prawdopodobnie w ciągu kilku następnych tygodni.
Bądź na bieżąco i obserwuj
