W wypożyczalni zlikwidowano pomieszczenia socjalne, a w ich miejscu postawiono komputery. Dzięki wyburzeniu ścianek działowych zrobiło się więcej miejsca. W czytelni przybyło stolików i wymieniono regały na książki. Nowością jest tu monitoring, bo studenci mogą teraz sami sięgać po książki, ale po wypożyczeniu powinni zwracać je na miejsce. W ciągu roku z wypożyczalni korzysta 2 tys. pracowników i studentów, z czytelni 7 tys. osób. Wszystkie pomieszczenia pomalowano na jasny kolor i wymieniono oświetlenie.
- Jest o wiele przytulniej i mamy więcej przestrzeni. Łatwiej się skupić podczas lektury - mówi Karolina, studentka II roku polonistyki, którą właśnie spotkaliśmy w czytelni.
Remont trwał trzy miesiące. Jednak pierwsze prace rozpoczęto już w ub.r. Wtedy na I piętrze nad jednym z wejść, pod tynkiem odkryto fresk z XIX w., który w tym roku odnowiono.
- Dopiero teraz widać, że biblioteka to zabytek - zaznacza jej kierownik Tadeusz Jodłowski. Prace były sfinansowane ze środków SKOKZ, budżetu UJ oraz funduszy własnych wydziału. Nadzór nad wszystkimi pracami sprawował dr Daniel Skwirut.
- Wygląd wnętrza odstawał od innych bibliotek. Teraz mamy nową, lepszą jakość - mówi Skwirut. Przedstawiciele biblioteki planują wprowadzić system elektroniczny, dzięki któremu nie tylko studenci polonistyki mogliby wypożyczać książki. Na razie ogólnodostępna jest jedynie czytelnia.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+