- Uważamy, że rozwój rolnictwa ekologicznego jest potrzebny, ale nie może on jednak odbywać się kosztem rolnictwa konwencjonalnego. Dotowanie jednego sektora produkcji kosztem innego jest niezgodne z zasadami uczciwej konkurencji - wskazuje Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych. - Wprowadzenie dodatkowych opłat przyczyni się do zmniejszenia dochodów gospodarstw, które ucierpiały w ostatnim czasie z powodu zawirowań rynkowych spowodowanych epidemią koronawirusa, a w niedalekiej przyszłości będą musiały się zmierzyć z wyzwaniami strategii „Od pola do stołu”.
Federacja zwróciła się do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy o wycofanie zapisu, który dotyczy nałożenia nowej opłaty na podmioty wprowadzające środki ochrony roślin do obrotu. Obawiają się bowiem podwyżek cen: "Finalnie koszty te poniosą rolnicy".
Warto wiedzieć także: W Polsce przed deszczem zaczęły się żniwa. Kombajny w jęczmieniu ozimym [zdjęcia]
FBZPR podkreśla, że ŚOR przeznaczone są do ochrony przed organizmami szkodliwymi, a rolnicy stosują je w uzasadnionych i określonych przypadkach.
- W obliczu wprowadzania w życie założeń Europejskiego Zielonego Ładu nakładanie dodatkowych opłat mających na celu poprawę sytuacji tylko gospodarstw ekologicznych kosztem pozostałych producentów rolnych z pewnością nie przyniesie korzyści - wskazał Sikora.
