Nowy Sącz. Część radnych chce powrotu dopłat, ale prezydent ma inny plan

FLESZ - Suche krany w Polsce? Deficyt wody narasta

Wtorkowa sesja rady miasta zwołana przez prezydenta w trybie nadzwyczajnym miała bardzo burzliwy przebieg. Kiedy Maciej Rogóż, radny klubu PiS wybieram Nowy Sącz odczytywał apel do prezydenta odnośnie przywrócenie dopłat miejskich, radni Koalicji Nowosądeckiej oraz Koalicji Obywatelskiej opuścili salę obrad. Wcześniej, prezydent Ludomir Handzel, jako wnioskodawca sesji, nie wyraził zgody na wprowadzenie punktu dotyczącego dopłat miejskich na forum rady miasta. Wniosek ten złożyła w imieniu klubu PiS Wybieram Nowy Sącz Iwona Mularczyk, przewodnicząca rady miasta.

Będziemy dalej walczyć

Michał Kądziołka, radny klubu PiS Wybieram Nowy Sącz nie rozumie decyzji prezydenta miasta.

- To ważny problem dla wszystkich sądeczan, a przywrócenie dopłat miejskich to jedyny sposób na zmniejszenie obciążeń, które w całości spoczywają teraz na barkach mieszkańców - mówi radny.

Jest zdumiony reakcją swoich kolegów, którzy opuścili salę obrad i zapowiada, że jego klub nie zrezygnuje ze starań o przywrócenie dopłat.

- 15 października będzie kolejna sesja rady miasta i ten problem na pewno pojawi się na forum rady - zaznacza.

Dodaje również, że radni jego klubu chcą, aby dopłaty były na podobnym poziomie co te przed 31 sierpnia.

Mam swój plan

Prezydent Handzel przekonuje, że ma plan na rozwiązanie problemu wysokich cen wody w Nowym Sączu.

- Jako udziałowiec spółki Sądeckie Wodociągi wystąpiłem z wnioskiem o zwołanie walnego zgromadzenia wszystkich udziałowców i zamierzam przedstawić na nim plan rozwiązania tematu cen wody dla mieszkańców Nowego Sącza - mówi.

Prezydent liczył, że zarząd spółki oraz inni udziałowcy czyli gminy Korzenna, Nawojowa, Stary Sącz, Kamionka Wielka oraz Polski Fundusz Rozwoju przychylą się do jego propozycji.

- Przedstawiliśmy naszą propozycję czyli utworzenie w spółce kapitału rezerwowego i przesunięcie tam 3 mln zł z kapitału zapasowego - tłumaczy.

- Kapitał zapasowy liczy 13 mln zł i zdaniem prezydenta może pomóc w obniżeniu cen wody i ścieków w mieście.

Są różne możliwości

Leszek Gieniec, przewodniczący klubu Koalicji Nowosądeckiej oraz Józef Hojnor, radny Koalicji Obywatelskiej decyzję o opuszczeniu sali obrad tłumaczą uchybieniami formalnymi ze strony prezydium rady miasta, które udzieliło głosu Maciejowi Rogóżowi poza jakimkolwiek trybem.

- To był protest wobec podobnych praktyk - mówią.

Zdaniem Gieńca, zachowanie radnych PiS Wybieram Nowy Sącz to próba dyskredytacji prezydenta i ma typowo polityczne podłoże. Radny Koalicji Nowosądeckiej wskazuje, również, że w innych miastach zdarzały się sytuacje, że władze miasta zaskarżyły wysokie taryfy za wodę i sprawę wygrały.

- Są różne rozwiązanie problemu wysokich cen wody w mieście, ale mogę zapewnić, że jako Koalicja Nowosądecka będziemy dążyć do ich zmniejszenia - podsumowuje.