Jak informuje Monika Zagórowska z Biura Prasowego Urzędu Miasta, nie ma żadnych sygnałów, aby jakakolwiek placówka zamierzała odstąpić od przeprowadzenia egzaminu gimnazjalnego. Także Irena Żak, prezes nowosądeckiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego nie otrzymała żadnych informacji, aby strajk nauczycieli miał zakłócić organizację egzaminów.
- To nie jest strajk okupacyjny, każdy może wejść do szkoły, a dyrektorzy mają wolną rękę w organizowaniu egzaminów - mówi. Żak podkreśla, że decyzja o przystąpieniu do strajku to indywidualny wybór każdego nauczyciela i nikt nie może mu nakazać ani pracować tego dnia, ani też odstąpić od pracy.
W I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Długosza w Nowym Sączu egzamin odbędzie się zgodnie z planem.
- Chcemy, by uczniowie pomimo strajku przystąpili do egzaminów - mówi Grażyna Andrzejewska, wicedyrektor sądeckiej "Jedynki". Jak tłumaczy, w szkole są nauczyciele, którzy nie przystąpili do strajku, można również skorzystać z pomocy pracowników internatu, którzy mają wykształcenie pedagogiczne oraz księży katechetów.
- W naszej szkole do egzaminu przystąpi 64 uczniów - precyzuje i dodaje, że jutro i pojutrze egzamin odbędzie się na sali gimnastycznej, a w piątek w salach lekcyjnych.
Także Szkoła Podstawowa nr 1 im. A. Mickiewicza szykuje się do egzaminów gimnazjalnych.
- Kompletujemy komisję i staramy się posiłkować nauczycielami z innych placówek, którzy nie przystąpili do strajku - mówi Jolanta Bodziony, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1.
Jak informuje Dariusz Leśniak, dyrektor nowosądeckiej delegatury Kuratorium Oświaty, na razie nie ma żadnych sygnałów, aby jakakolwiek szkoła w powiecie nowosądeckim nie zamierzała przeprowadzić egzaminu gimnazjalnego.
- Sytuacja jest opanowana - deklaruje dyrektor.
TO WARTO ZOBACZYĆ
FLESZ: Strajk nauczycieli. Egzaminy i matury zagrożone
