Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz już nie jest miastem kolejarzy. Przechodzą do historii

Paweł Szeliga
Paweł Szeliga
Stanisław Śmierciak
Marszałek likwiduje sześć połączeń kolejowych. Dwieście osób pracujących przy tych kursach może stracić pracę. W Nowym Sączu, który przez dekady rozwijał się dzięki kolei, po torach pędzi już tylko wiatr, a dworzec świeci pustkami.

Przed wyremontowanym za 9 mln zł dworcem PKP w Nowym Sączu stoi mosiężny pomnik przedwojennego maszynisty, który z teczką ze śniadaniem dumnie kroczy do pracy. Kolejarze gorzko żartują, że za kilka lat może być jedynym śladem ich istnienia, bo kolej w mieście umiera.
90-letni Tadeusz Kwarta przez 33 lata był maszynistą. Gdy w 1952 r. zaczynał pracę w Nowym Sączu, było prawie 300 maszynistów z pomocnikami. Dziś jest ich dziesięć razy mniej.
- Gdy ruszałem o świcie, by dowieźć ludzi do pracy, pasażerów było tak wielu, że na przystankach wydłużały się postoje, żeby wszyscy mogli wsiąść - opowiada Tadeusz Kwarta. - Starałem się potem nadrobić czas na trasie, żeby skład doszedł planowo i momentami rozpędzałem pociąg aż do 80 kilometrów na godzinę. Takie kombinowanie się skończyło, gdy wprowadzono szybkościomierze i trzeba było jechać przepisowe 50 na godzinę. Postój na stacji miał trwać maksymalnie minutę. Za krótko, by każdy mógł spokojnie wsiąść do wagonu.
W pociągu robotniczym, który wyruszał po godz. 4 z Krynicy-Zdroju, by o godz. 6.32 dotrzeć do Nowego Sącza jechało 400 pasażerów. Na tej trasie najwięcej z nich wsiadało w Starym Sączu i prawie wszyscy jechali do pracy w ZNTK. Natomiast od strony Chabówki czarno od pasażerów było na stacjach w Męcinie, Marcinkowicach i Klęczanach. Na tej drugiej linii pociągi już nie kursują, a połączenia z Krynicą zostaną ograniczone. Decyzją marszałka Marka Sowy od 13 grudnia z Krynicy-Zdroju nie wyjadą składy z godz. 4.48. Zlikwidowane też zostaną kursy z godz. 14.03 z Krakowa do kurortu.
- W nowym rozkładzie jazdy nie będzie łącznie sześciu połączeń Nowego Sącza z Krakowem, Tarnowem i Krynicą - mówi Andrzej Cebula ze Związku Zawodowego Drużyn Konduktorskich PKP Przewozy Regionalne w Nowym Sączu. - Efektem będzie likwidacja dwustu miejsc pracy maszynistów, kierowników pociągów, dyżurnych ruchu, służb technicznych. A na tym nie koniec, bo jeśli na przykład z rejonu Krynicy nie dowieziemy uczniów do szkół i ludzi do pracy, to kilka miesięcy później trzeba będzie zlikwidować też popołudniowe połączenia, bo pociągi będą puste.
Związkowcy przekonują, że działania marszałka, osłabiające kolej na południu Małopolski, mają polityczny podtekst. Marszałek Sowa jednocześnie przywraca teraz aż osiem połączeń Krakowa z Oświęcimiem i Chrzanowem.
- W tym okręgu wyborczym będzie walczył o mandat poselski z listy PO, więc kupuje sobie głosy - uważa Cebula. I przypomina, że trzy lata wcześniej marszałek zawiesił te same połączenia. W ulotce dla pasażerów tłumaczył, że linie przynosiły rocznie 5 mln zł strat, więc nie opłaca się ich utrzymywać.
Marek Sowa przekonuje, że o przywrócenie tych kursów zabiegały samorządy, które dopłacą do nich 1,7 mln zł. Województwo wesprze je kwotą 3,5 mln zł, podczas gdy do nierentownych linii relacji Kraków-Tarnów-Nowy Sącz-Krynica-Zdrój województwo małopolskie dopłacało aż 23,5 mln zł.
Agnieszka Grybel-Szuber z biura prasowego marszałka przypomina, że w sierpniu Jacek Krupa, członek zarządu województwa małopolskiego, zachęcał samorządy do współfinansowania połączeń kolejowych. Na spotkaniu był m.in. burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko, który jednak nie widzi potrzeby walki o utrzymanie dwóch likwidowanych połączeń z kurortem. - Pociąg z Krynicy jedzie do Nowego Sącza okrężną drogą, przez Muszynę, Żegiestów i Stary Sącz - argumentuje Reśko. - To znacznie wydłuża czas dotarcia do celu. Jednocześnie miasto ma dobre połączenie autobusowe, więc pasażerowie chętniej je wybierają.
Andrzej Cebula wylicza, że bus z Krynicy do Nowego Sącza pokonuje 35 km w 50 minut. Pociąg trasę o długości 62 km realizuje w 89 minut. - Po drodze zbiera pasażerów z Zubrzyka i Żegiestowa - wylicza. - Gdy kurs zostanie zlikwidowany, żeby dojechać do pracy czy szkoły będą musieli iść piechotą trzy do pięciu kilometrów na stację w Wierchomli.
Choć zmiany w rozkładzie jazdy nastąpią dopiero 13 grudnia już teraz zabytkowy, pięknie odremontowany dworzec PKP w Nowym Sączu straszy pustką. Nie ma już baru i sklepików, a zamiast kilku kas biletowych jest jedna. Czujne oko kamery monitoringu omiata pustą przestrzeń. I trzy pomieszczenia, w których toczy się niemrawo życie: kantor wymiany walut, pokoik agencji ubezpieczeń i lokal Poczty Polskiej, która zajęła miejsce dworcowego baru.
Ograniczenia w nowym rozkładzie jazdy to niejedyny dowód degradacji kolei w naszym regionie. Niedawno okazało się, że niezmiernie popularne kursy pociągu retro na trasie z Nowego Sącza do Chabówki zostaną wstrzymane z powodu fatalnego stanu torów. To cios dla miłośników kolei, którzy na przejazdy zabytkowym składem sprzedawali po 350 biletów w zaledwie dwie minuty!
- Nasze stowarzyszenie od 2011 roku zorganizowało osiem takich kursów - mówi Łukasz Wideł, wiceprezes Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. - Za każdym razem w malowniczą trasę, w towarzystwie wolontariuszy przebranych w stroje z epoki, wyruszało 350 pasażerów.
10 października Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni planowało na tej trasie zrealizować drugą edycję imprezy „Parowozem przez Małopolskę”. Mimo ogromnego zainteresowania aż 500 osób, które wykupiły bilety, musiało ją odwołać. To pokłosie decyzji PKP PLK S.A., które wstrzymały wydawanie zgód na przejazdy pociągów retro z powodu złego stanu technicznego torów.
- Udzielamy tylko doraźnie zgody na uruchamianie wcześniej zaplanowanych pociągów retro na odcinku Chabówka-Kasina Wielka - mówi Dorota Szalacha z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe. - Ostatnie badania diagnostyczne i opinie pracowników czuwających nad bezpieczeństwem prowadzenia ruchu wskazują na konieczność wykonania pilnych napraw, umożliwiających dalsze użytkowanie linii.
Dorota Szalacha dodaje, że minimalny koszt tych prac oszacowano na 2 mln zł. Kolejowej spółki nie stać na taki wydatek. To bolesny cios dla Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce, który w tym roku uruchomił aż 110 pociągów na malowniczej trasie.
W ramach projektu „Małopolskie Szlaki Turystyki Kolejowej” korzystały z nich zorganizowane grupy z kraju i z zagranicy. Na promocję tej linii województwo wydało 200 tys. zł. Przejechało nią 17 tys. turystów.
Czesław Szynalik, inicjator akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”, który angażuje się w organizowanie przejazdów pociągów retro uważa, że jeśli linia zostanie zamknięta, to nie uda się jej już ponownie uruchomić. - Byłoby to specyficzne uhonorowanie 130-lecia Kolei Transwersalnej - kwituje Szynalik.
Z apelem o ratowanie zabytkowej linii do Chabówki do prezesa PKP PLK zwrócił się starosta nowosądecki Marek Pławiak. Podkreśla, że przejazd pociągiem retro był od lat jedną z największych atrakcji turystycznych tej części Małopolski. - Jesteśmy regionem, który w dużej mierze żyje z turystyki. Nie możemy przechodzić obojętnie obok tak niekorzystnych dla nas zmian - przekonuje starosta Pławiak.
Tymczasem w sierpniu minęła 139. rocznica doprowadzenia kolei do Nowego Sącza. Zabiegali o to w Wiedniu sądeccy rajcy. Był to początek gwałtownego rozwoju miasta. Zbudowano największe w Galicji osiedle mieszkaniowe tzw. Starą Kolonię dla kolejarzy, powstały zakłady naprawcze, w których po wojnie pracowało ponad pięć tysięcy osób. Do tego trzeba doliczyć prawie dwa tysiące kolejarzy.
Nowy Sącz stał się miastem, w którym niemal każdy mieszkaniec miał kogoś na kolei. Kolejarze mieli Dom Robotniczy z salą kinową, jedną z najlepszych w mieście przychodni zdrowia i prowadzony przez jezuitów kościół, do którego do dziś na niedzielne msze zjeżdżają wierni z całego miasta i okolic.
- Miasto żyło z kolei i żyło koleją - mówi Tadeusz Kwarta. - A teraz wszystko się rozsypuje. Ten nieszczęsny kolejarz z pomnika idzie na dworzec i na szczęście dojść nie może, bo tam przecież prawie wcale ruchu nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska