WIĘCEJ ZDJĘĆ
- Cały autobus płonął niczym pochodnia, kiedy ratownicy dotarli na ulicę Podgórską - relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - Płomienie dosięgły stojącego nieopodal osobowego forda. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że najbliższe budynki znajdowały się w odległości około 100 metrów, więc ogień im nie zagrażał.
Strażakom udało się schłodzić zbiornik paliwa, aby nie wybuchł. Z autobusu i forda pozostały jedynak tylko wypalone wraki
Nowy Sącz: 16-letni zabójca trafi do schroniska dla nieletnich
Policja i straż pożarna nie mają żadnych wątpliwości, że autobus został podpalony.
- Wykluczamy jednak możliwość podpalenia autobusu w ramach walki konkurencyjnej przewoźników - mówi młodszy inspektor Rafał Leśniak, zastępca komendanta sądeckiej policji. - To był autobus DAF z 1991 roku, który od dwóch tygodni nie jeździł. Należał do sądeczanina, który wykonywał okazjonalne przewozy pasażerskie. Podpalenie może być wyczynem chuligańskim.
W Nowym Sączu palenie autobusów staje się ostatnio niebezpieczną tradycją. Kilka lat temu spłonął autobus na parkingu przy ulicy Broniewskiego w rejonie os. Barskie.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!