- Czuję odpowiedzialność za powierzony mi mandat - mówi "Gazecie Krakowskiej" świeżo upieczony sądecki radny. - W Nowym Sączu jest wiele rzeczy, które należałoby poprawić, ale moim priorytetem jest poprawa stanu czystości atmosfery w okresach bezwietrznych, przy utrzymującej się inwersji powietrza w mieście - recytuje jednym tchem.
Radny zamierza edukować mieszkańców w zakresie ekologii i ochrony środowiska. - Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak niebezpieczne jest palenie w piecach węglem, tworzywami sztucznymi czy kolorowymi czasopismami, które w procesie spalania wydzielają do atmosfery substancje szkodliwe dla zdrowia - wyjaśnia.
Chce też przekonać władze miasta do wydrukowania ulotek edukacyjnych i przekonać innych radnych do wprowadzenia "podatku śmieciowego". - Płacilibyśmy podatek, ale moglibyśmy wyrzucać wszystkie śmieci do pojemników, a nie palić je w piecach. Rozwiązałoby to problem dzikich wysypisk i poprawiło czystość powietrza - przekonuje.
Krzysztof Syrzisko ma 52 lata. Jest inżynierem elektronikiem.