Stoiska na II Targach Seniora podzielono na dwie strefy: medyczną oraz rekreacyjno-turystyczną. Przy każdym przystawali starsi sądeczanie, chcąc dowiedzieć się, jaką ofertę dla nich przygotowano.
- Moją uwagę od razu zwróciło komputerowe badanie stóp, więc ustawiłem się w kolejce. Musiałem ściągnąć buty i gołymi stopami przejść się po specjalnej macie – relacjonuje Władysław Bołoz, 77-letni emeryt z Nowego Sącza. - Okazało się, że nogi mam zdrowe i nie potrzebuję żadnych specjalnych wkładek, które korygowałyby moją postawę – dodaje dumnie.
Na targi wraz z panem Władysławem przyszła jego żona Zofia i znajoma Janina Wasowska. Obie stwierdziły, że w tym roku organizatorzy, czyli Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Nowym Sączu oraz Stowarzyszenie Dla Miasta, postarali się ściągnąć do hali MOSiR ciekawych wystawców.
- Jest właściwie wszystko. Kto jeszcze nie ma, może założyć nowosądecką i ogólnopolską kartę seniora. Można zbadać słuch, wzrok, zmierzyć poziom cukru – wylicza Zofia Bołoz. Natomiast Janina Wasowska zwróciła uwagę na kilku wystawców, którzy proponowali różne formy spędzania wolnego czasu, zarówno w obiektach hotelowych, jak poza nimi.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska ze sprzętem medycznym. Przy jednym z nich zatrzymała się Alicja Ginter z Nowego Sącza, która dokładnie przyglądała się różnym typom wózków.
- Człowiek z wiekiem niedołężnieje. Ja jeszcze problemów z chodzeniem nie mam. Wiem jednak, że mogą one pojawić się z dnia na dzień – mówi pani Alicja. - Stąd moje zainteresowanie balkonikami. Na rynek wprowadzane są coraz ciekawsze modele. Nie tylko ładnie wyglądają ale są użyteczne. Mają np. kosze na zakupy. Niestety sporo kosztują, ale jak będzie taki potrzebny, to i pieniądze się znajdą – dodaje.
Dużym zainteresowaniem seniorów cieszył się pokaz pierwszej pomocy przedmedycznej zorganizowany przez ratowników z Sadeckiego Pogotowia Ratunkowego. Na fantomie krok po kroku tłumaczyli jakich czynności należy dokonać, by pomóc nieprzytomnej osobie.
- Potem każdy chętny mógł sprawdzić, czy w razie potrzeby będzie potrafił powtórzyć tą procedurę – relacjonuje sądeczanka Lucyna Bocheńska-Kuleta. - Ratownik wyjaśnił też jak postępować z osobą, która się zachłyśnie. To były bardzo pożyteczne zajęcia. Podobnie jak nauka samobadania piersi, którą proponowały Sądeckie Amazonki – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
