Jak informuje Jarosław Gliński, nowy dyrektor Nowosądeckiego Urzędu Pracy, od 2019 roku zostanie wprowadzona nowa struktura organizacyjna w kierowanej przez niego jednostce.
- Ma ona na celu przede wszystkim usprawnienie funkcjonowania urzędu - przekonuje.
Gliński dodaje, że chodzi tutaj o kwestię obsługi klientów oraz realizację polityki oszczędnościowej.
- Dlatego dokonaliśmy niezbędnych regulacji zatrudnienia - wyjaśnia.
Mogą być dalsze zwolnienia
W związku z nowymi porządkami w urzędzie, jednej osobie wypowiedziano stosunek pracy, jednej zaproponowano zmianę warunków pracy i płacy, zaś trzem kolejnym osobom wypowiedziano umowy na czas określony.
Jarosław Gliński wyraża nadzieję, że nie będą konieczne kolejne zwolnienia, ale nie wyklucza takiej sytuacji.
- W projekcie budżetu na rok 2019 nie ma pieniędzy na pokrycie wszystkich kosztów związanych z zatrudnieniem pracowników, w liczbie takiej, jak obecnie zatrudniona w urzędzie - wyjaśnia nowy szef pośredniaka.
Informuje również, że dotychczasowe zmiany kadrowe nie dotyczą specjalistów zajmujących się realizacją zadań kluczowych dla urzędu pracy, jak również pracowników wykonujących zadania w zakresie bezpośredniej obsługi klientów.
- Nie będzie także naboru nowej kadry - zapewnia Gliński.
Nie tylko bezrobotni
Obecnie w Nowosądeckim Urzędzie Pracy zarejestrowanych jest 1500 bezrobotnych. Sam urząd zajmuje się jednak nie tylko osobami poszukującymi pracy, ale także obsługuje pracodawców m.in. poprzez pośrednictwo pracy.
- Choć stopa bezrobocia wynosi obecnie w Nowym Sączu jedynie 3,2 procent, to pracownicy obsługują szereg projektów, których kwota od początku tego roku wynosi około 9 mln zł - dodaje Gliński.
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Koniec sztucznych ogni na Sylwestra
