https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: walczymy o wolny wjazd do szpitala

Wojciech Chmura
Karetki pogotowia mają osobny wjazd do szpitala, choć nie zawsze na ich przyjazd wcześniej podnoszony jest szlaban. Samochód osobowy nie wyjedzie ze szpitala bez wykupionego biletu
Karetki pogotowia mają osobny wjazd do szpitala, choć nie zawsze na ich przyjazd wcześniej podnoszony jest szlaban. Samochód osobowy nie wyjedzie ze szpitala bez wykupionego biletu Wojciech Chmura
Nie ma zgody na darmowy kwadrans postoju. Dyrekcja czeka na rachunek strat od dzierżawcy. Jeśli szpital nie uzyska żadnych udogodnień dla pacjentów, zerwie umowę z dzierżawcą parkingów.

Jeśli częstochowska firma Wikeram nie przedstawi wyliczeń strat związanych z uwolnieniem z opłaty za pierwszy kwadrans parkowania pod szpitalem, to dyrektor Artur Puszko jest gotów wypowiedzieć jej umowę i ponieść koszty.

Dwa tygodnie temu, w piątek 10 października, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, w rozmowie z nami zapowiedział, że podejmie kategoryczne negocjacje z właścicielem firmy Wikeram. Ustalił z nim spotkanie na następny czwartek.

- Właściciel firmy był w Sączu, ale u mnie się nie pojawił. Przyjechał tydzień później. Zapytałem go, czy ma wyliczenia strat finansowych, jakie może przynieść wpuszczanie samochodów osobowych pod szpital za darmo na pierwszy kwadrans. Odpowiedział, że nie ma - relacjonował nam próby negocjacji dyrektor Artur Puszko.

Od lipca postój na parkingach pod szpitalem, na które wjeżdża się wyłącznie przez zainstalowane bramki, kosztuje 3 zł za godzinę. Po sygnałach "Gazety Krakowskiej" o społecznym oburzeniu na takie praktyki, dyrektor podjął próbę korekty umowy, ale druga strona zaproponowała zaporowe stawki rekompensat.

Tego chciał szpital
- Wygraliśmy przetarg i realizujemy to, czego zażyczył sobie szpital - tłumaczył nam obramkowanie terenu i zasady pobytu na parkingach Marek Więcław, szef firmy Wikeram. Tymczasem po publikacjach i naszej akcji zbierania podpisów pod apelem o kilka pierwszych darmowych minut po wjeździe na terenie szpitala, żeby rodziny mogły wysadzić lub odebrać chorych, rada społeczna szpitala zobowiązała dyrektora, by w trybie pilnym podjął negocjacje z zarządcą parkingów. Niestety do dziś nic z tego nie wyszło.

Próbowaliśmy dowiedzieć się od Marka Więcława, czy ma już wyliczenia strat, jakie poniósłby przez darmowy kwadrans i kiedy zamierza usiąść z dyrektorem Puszką do rozmów.

- "Gazeta Krakowska" nie jest stroną naszej umowy i w związku z tym nie będziemy udzielać na ten temat żadnych informacji - stwierdził Marek Więcław. Podczas spotkania z dyrektorem Puszką tydzień temu otrzymał od niego listę 713 zbieranych przez nas podpisów sądeczan. - Jeśli w ciągu najbliższych dni nie dojdzie do konkretnych ustaleń z firmą Wikeram, rozważam rozwiązanie z nią umowy - oświadczył wczoraj poirytowany dyrektor Puszko. - Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że wiąże się to z dużymi kosztami ze strony szpitala.

Skończy się przed sądem?
Dyrektor Artur Puszko wylicza, że koszty już poniesione przez zarządcę szacuje na ponad pół miliona. A zysków utraconych, pewnie dużo większych, Wikeram może dochodzić przed sądem. Umowę ma na dziesięć lat. Szpitalowi miesięcznie zobowiązał się płacić za dzierżawę 16 tys. zł.

Puszko podkreśla, że wydzierżawienie terenów wokół szpitala przez firmę zewnętrzną, urządzenie przez nią parkingów z prawdziwego zdarzenia i comiesięczne wpływy do budżetu szpitala były wkalkulowane w opracowany dawno program naprawczy. - Personel w większości przyjął zmiany z zadowoleniem, bo przynajmniej teraz ma dużo swobodnego miejsca do parkowania samochodów - uważa dyrektor Puszko. Nie przewidział, że opór społeczny przeciwko każdorazowej opłacie 3 zł za wjazd będzie tak duży.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kierowca
Nie znam zasady konkursu i ile było ofert? Należy się dziwić, że na miejscu w Nowym Sączy nie było chętnych na przejęcie tego biznesu. Kiedyś walczyli o prowadzenie placów handlowych kluby sportowe, zasilały swój budżet. Dzisiaj nikomu się nie opłaca, pytanie dlaczego? Wydaje się,że podpisanie umowy na 10 lat jest okresem za długim, mimo zainwestowania już sporej gotówki przez firmę Wikeram. Należy bezwzględnie walczyć o 15 minut bezpłatnego wjazdu na teren szpitala, tak jest np. w Oświęcimiu, gdzie można wjechać z chorym pacjentem lub odebrać po operacji.
K
KIEROWCA
GŁUPOTĄ BYŁO PODPISYWAĆ UMOWĘ Z JAKĄŚ TAM FIRMĄ MOGŁO ZOSTAĆ TAK JAK BYŁO.TO SIE NAZYWA SZUKANIE KWADRATOWYCH JAJ.
m
martinoff salon24.lp
U nas na wyspach się płaci więc pytam dlaczego w Nowym Sączu NIE ?
j
ja
rzeka płynie środkiem izby przyjęć? :D :D :D
o
obserwator
Jeśli Dyrektor zerwie teraz umowę, to powinien odpowiadać za wygenerowanie dużej straty dla mocno zadłużonego szpitala. Jeśli nie zerwie - też powinien odpowiadać, bo zaproponował i podpisał skandaliczną umowę. Wniosek - zarządzający do wymiany, o nawet w tak prostej sprawie jak parking nie udało się podjąć mądrej decyzji.
A jak wygląda standard obsługi, traktowanie pacjentów i jaki jest bród i bałagan na izbie przyjęć, jak wyglądają tam ubikacje, to szkoda w ogóle o tym mówić… A to wcale nie jest kwestia finansów, tylko dbałości o godność pacjentów-klientów, co w sądeckim szpitalu, moim zdaniem, jest na szarym końcu.
j
ja
podejrzewam, że nigdzie na zachodzie na teren szpitala nie ma prawa wjechać nic oprócz karetki i aut personelu. Tylko tam jak ktoś nie może podejść paruset metrów z parkingu to go karetka podwiezie.
P
Peter
Gdzie na swiecie placi sie za wjazd na teren szpitala? Placi sie za parking na parkingu a nie za zatrzymanie. Bramki powinny byc przed parkingiem a nie przed frontem szpitala
p
pis
średni czas oczekiwania na izbie przyjęć 5 godzin , czysty biznes :)
f
fca
tak to jest jak się chciał zrobić dobrze, tylko komu?
b
bader
zgoda firma poniosła straty płaci 16000 miesięcznie i musi zarobić, niech opuszczą czynsz z 16000 do np 10000 i zobaczą czy warto.Najlepiej jak weżnie się komuś i rozgłosi wygraną ale czyimś kosztem
p
px
Co to za bełkot? Pierwszą bułkę też mają dawać za darmo? Albo pierwszy kieliszek wódki?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska