FLESZ - Delmikron – czy może dojść do podwójnego zakażenia?

Świąteczne drzewka zaczynają tracić igły i już niedługo większość osób będzie musiało się ich pozbyć. Co z nimi zrobić? Choinki wcale nie muszą trafić na śmietnik, mogą otrzymać drugie życie. Nietypową akcję ich wykorzystania zorganizował sklep wędkarski z Nowego Sącza.
Drzewka można wykorzystać do budowy podwodnych tarlisk i tym samym wspomóc zarybianie łowisk. Tym zajmują się lokalne koła wędkarskie. Pierwszy raz w akcję pozyskania drzewek zaangażował się sklep wędkarski przy ul. Marcinkowickiej 80 w Nowym Sączu. Drzewka można dostarczać tam od 10 stycznia, później trafią do kół wędkarskich zaangażowanych w akcję. Do zbudowania jednego tarliska potrzeba około 50 drzewek, więc każda choinka jest na wagę złota.
Pomysłodawcy akcji tłumaczą, że drzewka są wykorzystywane do budowy tak zwanych krześlisk czyli sztucznie tworzonych tarlisk, w których ryby składają ikrę.
- W założeniu krześliska imitują roślinność podwodną, która jest naturalnym substratem do składania ikry w jeziorach i stawach. Ze względu na wahania wody, zbiorniki zaporowe są pozbawione strefy przybrzeżnej roślinności, czyli litoralu. Z tego względu, aby wspomóc rozród ryb, stosuje się krześliska - tłumaczy Michał Kolasa, wędkarz.
Takie tworzone są zwłaszcza z jedliny, wikliny, trzciny czy gałęzi. Zdarza się, że wykorzystywane są również sznurki czy pęczki sztucznej włóczki. W zbiornikach zaporowych doskonale sprawdzają się choinki. Okazują się one niezwykle pomocne, wspomagając naturalne tarło ryb.
- Sylwester w Nowym Sączu. Na miejskiej imprezie bawiło się tysiąc osób. Zabawna wpadka
- Lodowisko na Starej Sandecji otwarte. Pogoda dopisuje
- Archeolodzy znaleźli ślady drewnianej osady pod sądeckim zamkiem
- Burzą stary most w Kurowie. Służył kierowcom przez prawie 80 lat
- W Muszynie powstaje „Zimowy Park Świetlnych Postaci Bajkowych”. Jest pięknie!