
Ołeksij Dytiatjew 4
Wrócił do składu po dwóch meczach przerwy. Dał się łatwo ograć Luquinhasowi i Wszołkowi. Nie zawalił bramki, ale też nie zanotował na swoim koncie interwencji, które chciałoby się pamiętać dłużej. Bezbarwny występ.

Kamil Pestka 4
Potrafi zagrać tak, że ręce same składają się do oklasków, potrafi też tak, że w ogóle nie chce się pamiętać jego występu. Ten w Warszawie należy zaliczyć zdecydowanie do tej drugiej kategorii.

Sergiu Hanca 4
Tego zawodnika stać na bardzo wiele. Kilka kombinacyjnych akcji, to zdecydowanie za mało, by mógł zaliczyć to spotkanie na plus. Dobrze asekurował obronę, ale od niego wymaga się przede wszystkim, by coś zdziałał w ofensywie.

Sylwester Lusiusz 4
Też wrócił do składu, podobnie jak Dytiatjew, ale niczym się nie wyróżnił. Czarna robota w środku pola, która nie dała zespołowi wiele. Na tle silnego rywala w ogóle sobie nie pograł.