
ANGEL BAENA 3
Niby starał się być pod grą, ale czasami jego wybory mogą przyprawić kibiców i palpitację serca… Momentami można odnieść wrażenie, że gdy już może dośrodkować, strzelić, to po prostu kopie tę piłkę, byle kopać. Niedokładnie, niechlujnie. Nie było w jego grze właśnie tej jakości, o której wspominał trener Kazimierz Moskal na konferencji po meczu.

OLIVIER SUKIENNICKI 4
Znów w dwóch rolach, środkowego pomocnika i skrzydłowego w jednym meczu. Szuka gry, potrafi dryblować, ale musi wciąż dużo pracować nad ostatnim podaniem, przede wszystkim ze skrzydła jak już tam gra. Precyzję strzałów też ma do poprawki i to dużej.

MATEUSZ MŁYŃSKI 2
Nie było zdziwienia, że „zjechał do bazy” w przerwie meczu…

ANGEL RODADO 5
Nie był to jego najlepszy mecz, ale jeśli ze strony kogokolwiek mieliśmy prawdziwe zagrożenie, to jednak właśnie ze strony Rodado. A to w pierwszej połowie przyjął piłkę na siebie, by odegrać na strzał Jarochowi. A to w drugiej dwa razy doszedł do groźnego strzału. W pierwszym przypadku uderzył rzeczywiście źle, w drugim trudno mieć pretensje, bo Mateusz Kuchta popisał się kapitalną interwencją. Jego strata, gdyby miał odejść do Neftczi Baku, byłaby niesłychanie trudna do zastąpienia. Na razie Azerowie nie złożyli jednak aż tak wysokiej oferty, nad którą Wisła mogłaby się pochylić. No, ale skoro pofatygowali się do Polski, to różnie może się cała ta sprawa zakończyć…