
Magdalena Pruchnicka pracuje jako motornicza 2 lata. - Mąż pracuje jako kierowca autobusu od 10 lat, więc dla przeciwwagi ja wybrałam tramwaj – mówi Magdalena Próchnicka.
Motornicza przyznaje, że praca jest ciężka i wymagająca ale daje dużo satysfakcji. - Najwięcej problemów sprawiają sytuacje, na które mamy najmniejszy wpływ, czyli np. wypadki i kolizje drogowe. Zatrzymanie pojazdu w nagłych przypadkach nie jest proste – dodaje.

Aleksandra Tomaszek pracuje w MPK od ponad 3 lat. Nigdy nie planowała zostać kierowca tramwaju. - To była spontaniczna decyzja, zobaczyła kobiety w roli motorniczych i zdecydowałam, że tez spróbuję – mówi Aleksandra Tomaszek.
Motornicza dodaje, że kobieta za sterani tak dużego pojazdy robi wrażenie. - Często słyszymy od pasażerów miłe słowa, panowie machają nam z drogi – chwali swoją pracę Aleksandra Tomaszek.

Jolanta Skowronek jeździ tramwajem po krakowskich torowiskach już ponad 10 lat. - Praca to teraz sama przyjemność. Tramwaje mamy nowoczesne i funkcjonalne – dodaje motornicza.
Jolanta Skowronek zwraca uwagę na to, że pracę kobiet za sterami tramwajów częściej doceniają osoby starsze, które uśmiechają się i mówią, że miło widzieć w kabinie kierowcy kobietę.

Agnieszka Skowron jako motornicza pracuje 4 miesiące. Motornicza przyznaje, że wybrała tę pracę, ponieważ od dziecka lubiła jeździć. - Zaczęłam jako kontroler biletów, ale moim marzeniem było prowadzenie pojazdów komunikacji miejskiej. W przyszłości chciałbym rozszerzyć swoje uprawnienia na autobus – mówi Agnieszka Skowron.