To będzie trzeci sezon Ogrodów Biblijnych. W ubiegłym odwiedziło je ponad 80 tysięcy osób. Nie wykluczone, że w tym roku zwiedzających ogrody, które poprzez roślinność i rzeźby przypominają historie z Pisma Świętego, będzie jeszcze więcej.
Ogrodnicy od dwóch tygodni przygotowują się do piątkowego otwarcia. Najpierw odświeżono instalacje oraz przycięto drzewa i krzewy. Powoli napuszczana jest woda do Jordanu. Grządki są szykowane, by można było zasadzić nowe, egzotyczne rośliny.
- Najciekawsza chyba będzie tykwa, inaczej zwana dynią butelkową - uważa Andrzej Buszek, ogrodnik z Muszyny. - To roślina pnąca, która pochodzi z Palestyny. W czasach Chrystusa owoce dyni po wydrążeniu służyły w gospodarstwach domowych jako butelki - dodaje.
Tykwa pojawia się w biblijnych przekazach. To za nią miał się schować Judasz, po tym jak zdradził Chrystusa. Zza niej obserwował jak Rzymianie zatrzymują Jezusa. Teraz dynia butelkowa często jest wykorzystywana jako ozdoba. Robi się z niej np. lampy.
Nowością w Ogrodach Biblijnych będzie też trawa cytrynowa oraz różne gatunki zbóż.
- W sumie to miejsce zdobi ponad trzysta gatunków roślin i krzewów - dodaje Buszek. - Do najbardziej egzotycznych należą: figi, granaty, liście laurowe, migdał czy oliwki. Mamy też piękną palmę, która zimuje w Krynicy. Ona później trafi do ogrodu. Najpewniej po 15 maja, jak i inne nieodporne na mróz rośliny.
Jednak w Ogrodach Biblijnych już czuć wiosnę. Pierwsze kwiaty, jak chociażby hiacynty, pięknie rozkwitły i będą cieszyć oko turystów, którzy już w weekend zdecydują się odwiedzić Muszynę.
Autor: Damian Radziak