
Janusz Szczęśniak, starosta chrzanowski, 64 lata. Ok. 567 tys. złotych. Na koncie ma niewiele oszczędności, bo tylko 4 tys. zł. Ma za to 70-metrowy dom wart 180 tys. zł, garaż ok. 10 tys. zł oraz kilka działek, które wycenia na ok. 145 tys. zł. W spadku starosta otrzymał też 85-metrowy dom wart 110 tys. zł. W ubiegłym roku zarobił 89 tys. zł jako dyrektor Trzebińskiego Centrum Kultury. Do tego dochodzi ponad 17 tys. zł diety radnego. Jeździ chevroletem cruze z 2010 r., który jest wart ok. 37 tys. zł. Współwłaścicielkami samochodu są jego żona i córka. Do spłacenia pozostało mu jeszcze 21 tys. zł kredytu, który zaciągnął na remont domu.

Marek Niechwiej, burmistrz Chrzanowa, 39 lat. Ok. 366 tys. złotych. Według oświadczenia, burmistrz nie ma odłożonych żadnych oszczędności. Ma mieszkanie o powierzchni 140 mkw. o wartości 200 tys. zł. Posiada również nieruchomości o powierzchni 169 mkw. warte 100 tys. zł na współwłasność oraz 1302 mkw. na własność warte 60 tys. zł. W oświadczeniu nie podał swojego dochodu. Jeździ fordem fiestą z 2003 r., której wartość rynkowa wynosi 8 tys. zł. W ubiegłym roku poniósł także straty z prowadzonej działalności gospodarczej, które wyniosły 1135 zł. Nie posiada żadnych kredytów do spłaty.

Adam Adamczyk, burmistrz Trzebini, 68 lat. Ok. 43 tys. złotych. Na czarną godzinę zgromadził na koncie tylko 2 tys. zł. W oświadczeniu majątkowym nie podał informacji na temat mieszkania lub domu. Nie jest więc właścicielem żadnej nieruchomości. Posiada za to udziały w przedsiębiorstwie usługowo-produkcyjno-handlowym "Prefbol" w Bolęcinach. W ubiegłym roku zarobił ponad 15 tys. zł z diety radnego oraz ponad 40 tys. zł z emerytury. Obecnie ma debet na koncie na wydatki bieżące w wysokości 14 tys. zł. W tegorocznym oświadczeniu majątkowym nie ma także informacji na temat samochodu.

Tomasz Siemek, burmistrz gminy Alwernia, 36 lat. Ok. 377 tys. złotych. Na koncie oszczędnościowym odłożył razem z żoną tylko 3 tys. zł. Mieszka w domu o powierzchni 96 mkw. wyceniony na 400 tys. zł, ma mieszkanie (36 mkw.) warte 60 tys. zł. W spadku po zmarłym ojcu otrzymał także mieszkanie o powierzchni 56 mkw. warte 70 tys. zł. W ubiegłym roku zarobił ponad 39 tys. zł oraz 10 tys. zł z diety radnego. Ma zaciągnięty kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich, który w przeliczeniu wynosi ok. 176 tys. zł. Ma również do spłaty kilka innych kredytów, które w sumie dają kwotę 26 tys. zł.