Pomysł narodził się spontanicznie, kiedy szkołę odwiedzili absolwenci prowadzący inicjatywę kulturalną Rajza Project. W grupie jest między innymi kilka osób, które od 10-15 lat zajmują się malowaniem graffiti.
- Ściany bardzo brzydko wyglądają. Nie podobają mi się kibicowskie napisy. Pomyśleliśmy, że można by coś z tym zrobić - mówi absolwent II LO, Paweł Szotek z Rajza Project.
Postanowili przedstawić swój pomysł dyrekcji. - Widziałam na ich twarzach ogromne zaskoczenie, że jestem na tak - mówi Iwona Sroka. Podkreśla, że napisy na ścianach to ogromny problem. Średnio w roku szkoła wydaje 600 zł na farby do zamalowania ich. A często już tydzień po malowaniu pojawiają się nowe bazgroły.
- Drzwi szkoły zawsze malujemy dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego. Wcześniej nie miałoby to sensu. Konserwator zdaje sobie z tego sprawę - mówi dyrektorka. Liczy na to, że legalne graffiti pomoże utrzymać estetykę elewacji szkolnego budynku. - Ładne, kolorowe malowidła będą zdobić szkołę. Wandalom nie będzie się opłacało na nich bazgrać, bo ich napisów nie będzie widać - zauważa dyrektorka. Poza tym, graffiti wykonają mieszkańcy osiedla Młodych, gdzie znajduje się szkoła. Bazgroły też tworzy okoliczna młodzież. - Może nie będą chcieli mazać po dziełach swoich kolegów? - zastanawia się Sroka.
Dyrektorka przedstawiła pomysł na ostatniej sesji Rady Powiatu Olkuskiego. Radni wyrazili zgodę na pomalowanie ścian szkoły. - Rozmawialiśmy też z uczniami. Wszyscy byli za - mówi Iwona Sroka.
Grafficiarze mają w planach namalowanie na szkolnych murach kolorowych liter. Do poziomu okien, bo wandale sięgają tylko do tej wysokości. Litery może będą połączone z jakimiś obrazkami. - Tak naprawdę ostateczna koncepcja powstanie pewnie podczas samego malowania - wyjaśnia Szotek. Ściany zdobić będzie od sześciu do ośmiu osób. - Załatwiliśmy już kilku sponsorów, którzy dadzą nam farby na podkład i wałki - zdradza Szotek. Konieczne jest jeszcze kupienie sprayów.
Tworzenie graffiti połączone będzie z imprezą dla uczniów. Wydarzenie zaplanowano na 15 maja. Będzie muzyka puszczana na żywo przez didżejów i może kiełbaski z grilla.
Organizacja kosztować będzie nieco ponad dwa tys. zł, ale połowę bierze na siebie Rajza Project. - To nam się o wiele bardziej opłaca niż zamalowywanie w kółko bazgrołów - uważa dyrektorka Sroka.
Jeśli pomysł się sprawdzi, a malowidła będą ładnie wykonane, dyrektorka LO chce udekorować w ten sposób wszystkie ściany budynku.
Ma nadzieję, że może potem przekona się też do tego dyrekcja szkoły podstawowej i gimnazjum, które znajdują się w jednym, wspólnym kompleksie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+