Na prezentowanych zdjęciach widać zdecydowane, silne kobiety, które nie boją się głośno wypowiadać, a nawet wykrzykiwać swojego zdania. Kobiety, które trzymają w dłoniach transparenty z odważnymi hasłami nijak mają się do stereotypu tureckich kobiet, które praktycznie nie wychodzą z domu.
- Na temat Turcji krąży sporo stereotypów. Teraz sama poznaję ten kraj, weryfikuję swoje własne wyobrażenia i chciałam się nimi podzielić z innymi - mówi Marta Wiekiera-Michau. Przyznaje, że kobiety w Turcji mają ograniczoną niezależność, mniej ich pracuje, ale z drugiej strony są bardzo silne i zdeterminowane w walce o swoje prawa. - To, co widzimy na zdjęciach, to tylko część kobiet z liberalniejszej warstwy społecznej. Są też kobiety z tradycyjnych domów, które muszą siedzieć w domu - mówi autorka zdjęć. Tematem fotoreportażu jest udział kobiet w manifestacjach na rzecz zachowania laickiego charakteru państwa oraz w manifestacjach na rzecz przestrzegania praw kobiet.
Marta Wiekiera wychowała się w Olkuszu. Od dwóch lat razem ze swoim mężem mieszka w Stambule. Miała pewne obawy, kiedy dwa lata temu wyjeżdżała z Polski. Jednak do tej pory nie spotkała się z dyskryminacją. Choć jak sama przyznaje, nie ubiera się tak jak w Krakowie, nie nosi skąpych strojów.
- Wystarczy, że rzucam się w oczy jako obcokrajowiec - mówi. - Mieszkamy też w bardzo liberalnej, nowoczesnej dzielnicy, która uchodzi za ostoję opozycji politycznej - dodaje autorka zdjęć. Marta Wiekiera-Michau jest naocznym świadkiem tamtejszych demonstracji, które odbywają się bardzo często. Niepokój jest jeszcze większy po wyborach, w wyniku których rządy objęli zwolennicy islamizacji kraju. Turcja jest co prawda nadal państwem świeckim, jednak w ostatnich latach polityka rządu sprzyja jego islamizacji. Wywołuje to sprzeciw części obywateli, nie tylko kobiet. Na wystawie zaprezentowanych zostało 37 zdjęć. Autorzy mają ich tysiące. Lubi fotografować ludzi.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!