https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Takie obrazki znacie z filmów Barei. Uchwycone sceny z życia w PRL-u w Muzeum Fotografii

Anna Piątkowska
Warszawskie osiedle Bródno. Po pierwszej komunii, 05.1979
Warszawskie osiedle Bródno. Po pierwszej komunii, 05.1979 Fot. Andrzej Kiełbowicz
Na najnowszej wystawie w Muzeum Fotografii prezentowanych jest niemal pięćdziesiąt zdjęć autorstwa Wojciecha Druszcza i Andrzeja Kiełbowicza – to najnowsze nabytki MuFo. Choć autorów nic nie łączy, ich fotografie prezentowane obok siebie dopełniają się, prezentując klimat PRL-u, sceny jednym doskonale znane z przeszłości, innym choćby z filmów Barei – kadry skupione na ludziach i zdarzeniach lat 60. XX ubiegłego wieku oraz przykłady „czarnego reportażu” okresu transformacji ustrojowej.

Zdjęcia robione na przekór fotografii propagandowej. Zamiast kolorowych, „podrasowanych” obrazków, na których wszyscy wspólnie budują Polskę Ludową, świetnie się przy tym bawiąc, pokazują rzeczywistość nieubarwioną, zwykłą, szarą i najczęściej trudną.

Na jednej z fotografii kobieta pchająca wózek z dzieckiem przez błoto, na innej dziewczynki w białych komunijnych sukienkach bawiące się na pozostałościach budowy w otoczeniu zamieszkałych już bloków, starcia z ZOMO, zmagania z „zimą stulecia”, wyrastający wśród drewnianych chałup miejski pejzaż z blokami z wielkiej płyty, puste sklepowe półki, festiwal w Jarocinie, obrady Okrągłego Stołu, chłopiec biegnący z polską flagą – na fotograficznych kadrach zamknięte zostały migawki rzeczywistości PRL-u.

- Przedstawiają Polskę ponura, niezadbaną, zmęczoną ciągłym czekaniem na coś lepszego. Czasem jadąc na zwykły reportaż odwracali obiektyw w drugą stronę, by uchwycić rzeczywistość poza obrazkiem przygotowanym do uwiecznienia. Wiedzieli, jak prowadzić dialog ze społeczeństwem – wyjaśnia Marta Miskowiec, kuratorka wystawy. - Jak umknęli cenzurze? Zazwyczaj cenzura skupiała się na tym, by na zdjęciach dobrze wypadli partyjni oficjele, fotografie obyczajowe najczęściej pomijali, ale też wystawy fotografii społecznej najczęściej były zamykane – nie pokazywano takich zdjęć.

Fotografie społeczne uzupełniają portrety intelektualistów i twórców: Krzysztofa Kieślowskiego z papierosem w ręku, otoczonego światełkami niczym statkami kosmicznymi Stanisława Lema, idącego na tle górskiego krajobrazu ks. Tischnera, wspólna fotografia Wisławy Szymborskiej i Czesława Miłosza, Jerzego Turowicza.

Wojciech Druszcz (ur. 1947) – rozpoczął pracę w Centralnej Agencji Fotograficznej w 1966 r. W latach 70. był fotoreporterem w dzienniku „Głos Pracy”, tygodnikach „Sportowiec”, „Literatura”, „Kultura” i miesięczniku „Magazyn Rodzinny”. W drugiej połowie lat 80. i w latach 90. współpracował z AFP. W 1992 roku kierownik działu fotograficznego „Magazynu Gazety Wyborczej”, od 1997 roku w „Rzeczpospolitej”, później kierownik działu fotograficznego „Polityki”. Jego fotografie były publikowane w pismach zagranicznych, m.in.: „Life”, „Time”, „Newsweek”, „New York Times”, „Washington Post”, „Figaro”.

Andrzej Kiełbowicz (ur. 1955) – fotograf i podróżnik, wykładowca akademicki. W latach 70. i 80. XX wieku, będąc pracownikiem ówczesnych magazynów ilustrowanych, dokumentował absurdalną rzeczywistość PRL-u. W latach 70. był laureatem konkursu fotografii redakcji „Na przełaj” i dwukrotnie Konkursu Fotografii Prasowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W 1988 roku wyemigrował do Kanady, gdzie mieszka do dziś.

- Łączy ich na pewno stosunek dotyczący niezależności – mówi o autorach fotografii kuratorka wystawy. - Druszcz, który nie należał do nurtu „czarnego reportażu” podobnie jak ci twórcy miał konflikt z propagandową stroną swojej pracy. Łączy ich także myślenie o fotografii jako świadomym obrazie, który jest sztuką.

Wystawę można zobaczyć do 10 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska