- Smród był okropny aż się niedobrze robiło, a utkwiliśmy w korku i nie było jak ominąć tej przeszkody - mówi Franciszek Mazur z Krzeszowic, który przez Olkusz wracał ze Śląska do domu. - Wielkie pojemniki z nadgniłą słoniną i łojem tarasowały nam przejazd. Niektóre były przewrócone i słonina z nich dosłownie wypływała - relacjonuje kierowca.
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja i straż pożarna. Droga przez ponad godzinę była nieprzejezdna. Strażacy zabezpieczali resztę ładunku, by i ta nie wysunęła się z samochodu na drogę, a potem usuwali z asfaltu tłuste plany.- Kierowcę samochodu ukaraliśmy maksymalna karą za takie przewinienie, czyli 500 zł - mówi Łukasz Czyż, rzecznik olkuskiej policji. - Każdy kierowca ma obowiązek odpowiednio zabezpieczyć ładunek - przypomina.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu