Komentujący orszak na Facebook'u wspominali przemarsze z lat ubiegłych, kiedy to trzej królowie przedzierali się przez śnieg, aby dotrzeć na krakowski Rynek Główny, zawsze przy tej okazji w centrum miasta gromadziły się tłumy mieszkańców.
- Śpiewaliśmy kolędy, gardła nam zamarzały, nieraz było minus 20 stopni Celsjusza. A dzieciątko Jezus było bardzo dzielne, musieliśmy chuchać w jego rączki. Maryja z Józefem go przytulali. Możemy długo o tym długo opowiadać - mówili podczas relacji organizatorzy, wspominając orszaki z lat ubiegłych.
Tym razem orszak był inny, wyjątkowy, bez towarzyszących mu krakowian. Ci mogli śledzić relację z przemarszu w mediach społecznościowych, natomiast trzej królowie maszerowali samotnie.
Nie zmieniła się jedna rzecz: również przy okazji tegorocznego orszaku odbyła się zbiórka funduszy na rzecz Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, które niesie pomoc osobom doświadczającym bezdomności oraz nią zagrożonym.
Zbieramy dziś na Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. To jest organizacja, która powstała 16 lat temu z myślą o ludziach, którzy utracili swój dom - mówili organizatorzy orszaku.
Co roku od wielu lat Dzieło jest obecne na Orszaku Trzech Króli w Krakowie. - Kwestujemy na rzecz naszych programów mieszkaniowych, aby osoby, które doświadczają bezdomności, mogły zmienić swoją sytuację życiową. Prowadzimy dwa centra w samym centrum Krakowa, tam świadczymy pomoc doraźną m.in. w zakresie łaźni, ale też specjalistyczną, której udzielają lekarze - mówili przedstawiciele Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Kolejny słynny sklep wycofuje się z Polski! Jest ich coraz więcej [GALERIA]
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Tropiki zaledwie dwie godziny drogi od Krakowa! [ZDJĘCIA]
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
