Polski Związek Tenisowy, który aferę swoim karygodnym zaniedbaniem sprokurował, już powinien szykować się na wejście ministerialnego kuratora. Nie ma co zwlekać z kontrolą, zarzucić wręcz należy czyszczenie nieprawidłowości w Agencji Rynku Rolnego i całą energię służb skierować w stronę PZT. To tam rozgrywają się teraz sceny najgorsze, tam zainstalował się antypolski spisek, który zainspirował wstrząsające londyńskie wydarzenia i wpędził w poczucie krzywdy miliony Polaków. Nie ma dziś sprawy dla kraju i dla Polaków ważniejszej, niźli ten orzeł skradziony z granatowo-pomarańczowej sukienki. Teraz już wiemy, że prezydencka ustawa o orzełku na strojach sportowców nie dość, że nie była skuteczna, to jeszcze nie była wystarczająca.
Należy wprowadzić do niej poprawki, ograniczające prawo sportsmenek do samodzielnego wyboru strojów. Należy stworzyć katalog spódnic łowickich, kaszubskich, góralskich i innych, w których Radwańska będzie mogła godnie reprezentować nasz kraj. Taka inicjatywa, poza zaspokojeniem patriotycznego głodu Polaków, będzie mieć też wymiar edukacyjny i młodzież liźnie trochę etnografii. Czekając na projekty poprawek, cieszmy się, bo jedno złoto olimpijskie już mamy. Na razie w kreowaniu tematów zastępczych.
Wyznanie krakowskiego gangstera: Strasznie zawaliłem Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Kibicuj Biało-czerwonym na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie!