Policjanci przesadzili
Awantura wokół tej imprezy trwa od tygodnia. Na portalu społecznościowym powstała nawet grupa zrzeszająca „pokrzywdzonych” przez policję, którzy opisują swoje historie i publikują zdjęcia z siniakami na udach, brzuchach, łydkach i twarzy.
– Kto został pobity, a jeszcze się nie zgłosił na obdukcję, zapraszam na szpitalny oddział ratunkowy, jest nas już 30. Mamy nagrania z interwencji, które trafią niebawem tam, gdzie trzeba – zapowiada internauta z Osieka o nazwisku Klęczar.
Dni Gminy Osiek przyciągnęły do centrum wsi kilkaset mieszkańców tej gminy i okolicznych miejscowości. Głównie były to rodziny z dziećmi. W ciągu dnia było spokojnie.
Bójka grupy ludzi zaczęła się około godz. 1 z soboty na niedzielę. Wtedy wezwano wsparcie, ponieważ ochrona zabezpieczająca festyn i obecny na miejscu patrol nie potrafili rozdzielić awanturników. Większość osób wypowiadających się na forum internetowym twierdzi, że policjanci, by zapanować nad sytuacją, puszczali gaz łzawiący i używali pałek.
– Byłem świadkiem, jak policja spychała tłum ludzi, którzy robili zadymę, w stronę kościoła – opisuje kolejny internauta. – Jeden z nich, który najwolniej biegł, dostał z pały raz, co powaliło go na ziemię. Później dostał jeszcze kilka razy, a policjanci jak gdyby nigdy nic zostawili nieprzytomnego na ziemi bez żadnej pomocy – przekonuje.
Pośród opisów interwencji kilka osób zwraca uwagę na to, że mundurowi uderzyli również niepełnosprawnego mężczyznę. Poruszając się za pomocą kul ortopedycznych nie był w stanie wykonać polecenia funkcjonariusza tak szybko jak ten oczekiwał, za co został ukarany „pałą”.
Ludzie widzieli co innego
– Ciekawe, dlaczego nikt nie napisze o tym, że ten sam niepełnosprawny wcześniej krzyczał obraźliwe teksty w stronę policjantów i z własnej woli znalazł się w tłumie, gdzie wszyscy się bili – podkreśla Karolina, mieszkanka Osieka, która także była na tej imprezie.
– Ja jakoś nie dostałam pałką. I to nie dlatego, że miałam szczęście i akurat nie zaatakował mnie wściekły, żądny krwi policjant, ale dlatego, że jak tylko gliniarze zaczęli przez megafon wzywać do opuszczenia terenu i rozejścia się, wykonałam polecenie.
Twierdzi, że policjanci początkowo interweniowali upominając. Później, kiedy rozwścieczona grupa młodzieży zaczęła wyzywać policjantów i demolować centrum gminy, rzucając na oślep butelkami, kawałkami ławek, koszy na śmieci, mundurowi zdecydowali o zaostrzeniu metod.
Co na to policja? – Funkcjonariusze w Osieku kilkakrotnie wzywali do zachowania zgodnego z prawem i do rozejścia się, na co większość osób zareagowała, udając się do swoich domów – mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka prasowa oświęcimskiej komendy. – Niestety, część osób w dalszym ciągu uczestniczyła w awanturze, więc policjanci, chcąc doprowadzić do jej zażegnania, podjęli czynności odpowiednie do sytuacji. Dzięki temu nie doszło do poważniejszych zdarzeń. W takich wypadkach użycie środków przymusu jest uzasadnione – podkreśla policjantka.
Część obrażeń, którymi młodzi ludzie chwalą się na zdjęciach w internecie, jako tymi zadanymi przez mundurowych, wygląda jak po bójce. Widać siniaki różnych kształtów. – Niech się młodziki cieszą, że użyto tylko pałek i gazu, bo gdyby to było w innym kraju, policjant dawno zacząłby strzelać w swojej obronie – mówi Maria Więcek z Osieka. – Dzisiejsza młodzież nie ma w ogóle szacunku dla policji, a ci muszą to wszystko znosić i nie dać się wyprowadzić z równowagi. Brawo dla funkcjonariuszy! – dodaje.
Policja podsumowała
Policjanci walczyli z tłumem do 4.30 nad ranem. Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o znieważenie interweniujących policjantów i naruszenie ich nietykalności. Sporządzono także pięć wniosków do sądu o ukaranie sprawców zakłócających ład i porządek publiczny, a 19 osób ukarano mandatami (po 500 zł każdy).
Policja zabezpieczyła nagranie z kamery monitoringu na Urzędzie Gminy w Osieku, która zarejestrowała całe zajście.
Na razie do oświęcimskiej komendy nie wpłynęła żadna skarga na działania funkcjonariuszy tego dnia. Dopóki tak się nie stanie, nie zostanie wszczęte w tej sprawie śledztwo.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!