– Prawdopodobnie powstanie tu ogromna sala konferencyjna, która wynajmowana będzie też na wesela – mówi znajomy Ryszarda Szajtera, właściciela kompleksu pałacowego. – Ma też być restauracja i kilka pokoi do wynajęcia – zdradza i dodaje, że w planach inwestora jest także doprowadzenie do porządku parku wokół pałacyku, budowa ścieżek rowerowych i pieszych.
W skład kompleksu wchodzi budynek pałacu, oficyna „Kasztel”, oficyna „Dom Sędziego” i oficyna „Ogrody”. W tej ostatniej mieszka sześć rodzin.
W czasie II wojny światowej majątek przejęli Niemcy, zmuszając właścicieli – rodzinę Rudzińskich do opuszczenia Osieka. Maciej Rudziński, ostatni z rodu odzyskał kompleks pałacowy w styczniu 2009 r. Dwa lata temu sprzedał posiadłość Ryszardowi Szajterowi, który od razu zapowiedział, że zamierza remontować budynki i wysiedlać stąd ludzi. Gdzie ich przeniesie? – nie wiadomo. Prawopodobnie zapewni im najniższe standardem lokum.
Urząd gminy przyznaje, że pomóc nie może, bo nie ma wolnych mieszkań. – Od dwóch lat żyjemy w niepewności i czekamy na eksmisję – mówi jedna z lokatorek oficyny „Ogrody”. – Większość z nas ma już jakąś alternatywę, by się przenieść. Do kontenerów – a takie są plotki, że tam trafimy – nikt nie chce iść – dodaje.
Szajter rzadko odwiedza Osiek. Na miejscu ma pełnomocnika, który pośredniczy w kontaktach z mieszkańcami oraz gminą.