- Na dzień 26 sierpnia 2023 na godzinę 8 rano zakażenie legionellą potwierdzono łącznie w 127 (14 nowych) pacjentów hospitalizowanych na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego, Debicy, Przemyśla, Kolbuszowej, Łańcuta, Sędziszowa Małopolskiego, Jasła oraz Lublina - czytamy w komunikacie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie Jaromila Ślączka. - 14 nowych potwierdzonych wyników badań w kierunku legionelli dotyczy pacjentów hospitalizowanych w szpitalach województwa podkarpackiego oraz w Lublinie lub przyjętych wczoraj.
Informację tę potwierdziła Agnieszka Strzępka, rzeczniczka prasowa wojewody.
- Osoba zakażona pochodzi z powiatu opolskiego, jest hospitalizowana. Ze względu na ochronę danych osobowych i prawo pacjenta do zachowania w tajemnicy wszystkich informacji dotyczących stanu jego zdrowia, nie podajemy szczegółów co do stanu zdrowia i miejsca hospitalizacji. Do zakażenia doszło na terenie Rzeszowa, stąd jesteśmy w obszarze tego samego źródła zakażenia.
Poinformowała także, że od czasu potwierdzenia zakażeń Legionellą w województwie podkarpackim, na terenie województwa lubelskiego prowadzony jest ścisły monitoring jakości wody w sieciach wodociągowych, a także nadzór epidemiologiczny nad osobami, które są podejrzane o zakażenie bakterią.
-Apelujemy do mieszkańców regionu o zachowanie spokoju. Ze względu na charakter i sposób zakażenia bakterią Legionella, nie ma powodów do niepokoju - dodaje.
Gdzie jest najwięcej chorych?
Poza jednym przypadkiem z powiatu opolskiego, osoby, u których dotąd potwierdzone zostało zakażenie, mieszkają w:
- Rzeszowie – 86
- powiecie rzeszowskim – 26
- powiecie ropczycko-sędziszowskim – 3
- powiecie dębickim – 4
- powiecie jasielskim – 1
- powiecie łańcuckim – 2
- powiecie przeworskim – 1
- powiecie przemyskim – 1
- powiecie niżańskim – 1
- powiecie stalowowolskim – 1
Do tej pory zmarło 8 osób
Do tej pory odnotowano 8 zgonów osób z potwierdzonym zakażeniem. Wszystkie były obciążone chorobami współistniejącymi.
- Zmarła ósma osoba zakażona legionellą. Pacjent był obciążony chorobami przewlekłymi, w tym nowotworem - przekazał w sobotę (26 sierpnia) PAP rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie Andrzej Sroka.
Mężczyzna był hospitalizowany w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie przy ul. Rycerskiej.
"Proponuję nie panikować"
- Bakteria legionella nie jest groźna dla zdecydowanej większości zdrowych osób. Proponuję zachować rozsądek, nie ulegać nadmiernym emocjom, bo infekcje nią wywołane towarzyszą nam od dawna – powiedział PAP kierownik Kliniki Pneumonologii, Onkologii i Alergologii SPSK4 w Lublinie prof. Janusz Milanowski.
Wyjaśnił także, że Legionella pneumophila wszechobecnie występuje w przyrodzie, szczególnie w wodzie (w rzekach, jeziorach, basenach, jacuzzi, fontannach, klimatyzacji, wodociągach). Podkreślił, że bakterie namnażają się w temperaturze od 20 do 40 stopni Celsjusza, a o zakażenia dochodzi poprzez wdychanie zakażonego aerolozu, który dostaje się do płuc.
- Nie można się zakazić poprzez picie skażonej wody czy od innego człowieka - wytłumaczył. - Proponuję zachować rozsądek, nie ulegać nadmiernym emocjom, ponieważ według danych epidemiologicznych infekcje legionellowe towarzyszą nam od dawna, mają najczęściej łagodny przebieg i poczekajmy spokojnie na wyniki badań sanepidu, które powinny wkrótce wykryć źródło zakażenia.Bakteria nie jest groźna dla zdecydowanej większości zdrowych osób. Najczęściej występuje w postaci stosunkowo niegroźnej infekcji układu oddechowego, tzw. gorączki pontiac. Tylko u niektórych rozwija się legionelloza, czyli ciężka postać infekcji układu oddechowego. Zależne to może być od zjadliwości szczepu bakterii, ale też od większej skłonność do zachorowania u ludzi z grup ryzyka – powiedział pulmonolog i wymienił, że chodzi m.in. o osoby starsze, z chorobami serca, cukrzycą, obniżoną odpornością, po przeszczepach, z innymi chorobami płuc, nowotworowymi, a także alkoholicy i palący tytoń.
Skąd ta bakteria się wzięła?
Profesor przypomniał również, że bakteria została odkryta podczas zjazdu weteranów wojennych w 1976 roku w Filadelfii.
- Byli legioniści zamieszkali wówczas w jednym hotelu i doszło do zbiorowego zachorowania na zapalenie płuc. Od tego wydarzenia choroba została nazwana legionellozą. W rezultacie dopiero rok później zidentyfikowano czynnik chorobotwórczy i wyizolowano pałeczkę legionelli, która była odpowiedzialna za te infekcje – powiedział pulmonolog.
- Święto Chmielarzy i Piwowarów, czyli Chmielaki Krasnostawskie. Zobacz zdjęcia
- Słoneczny wypoczynek nad jeziorem Firlej. Chętnych do kąpieli nie brakowało. Zdjęcia
- Ależ Apator napędził stracha! W Lublinie odetchnęli z ulgą
- Podziękowali za plony. W lubelskim skansenie odbyły się dożynki dworskie. Zdjęcia
- Każdy mógł poczuć się jak żołnierz - piknik militarny pod CSK. Zobacz zdjęcia
- 6-latka z Lublina zdobyła Rysy. "Jak sobie coś postanowi, nic jej nie powstrzyma!"
