"Pasy" pilnie potrzebowały obrońcy, bo po kontuzji Kamila Glika (nie zagra do końca sezonu) i możliwych wykluczeniach Virgila Ghity, Jakuba Jugasa czy Arttu Hoskonene, blok defensywny potrzebował jeszcze jednego człowieka. Zresztą krakowianie borykali się z problemami jesienią, gdy wypadali ze względów zdrowotnych wymienieni wyżej piłkarze.
Stąd też sięgnięcie po rosłego (190 cm wzrostu) środkowego obrońcę. Henriksson podpisał kontrakt do 30 czerwca 2027 roku, a Cracovia ma opcję przedłużenia umowy.
W minionym sezonie zagrał w 21 meczach ligi szwedzkiej w barwach Elfsborga (w Szwecji gra się systemem wiosna - jesień). Z kolei w 7 spotkaniach kwalifikacji do Ligi Europy oraz w 4 spotkaniach Ligi Europy w których zdobył jednego gola. Nowy zawodnik Cracovii we wrześniu 2020 roku zadebiutował w reprezentacji Szwecji U-21, zaliczając w niej 4 występy.
To pierwszy Szwed w barwach piłkarskiej Cracovii. Będzie tym występował z numerem 4. Ma 27 lat. Całą karierę spędził w Szwecji w klubach: Grebbestads i Elfsborg z jedymy wyjątkiem - w 2021 roku grał w austriackim Wolfsberger, po czym wrócił do Elfsborga.
