https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Poprad Muszyna gotów już na jubileusz

Remigiusz Szurek
Piłkarze Limanovii Limanowa wciąż pozostają w grze o awans do baraży o trzecią ligę. Do Popradu tracą jednak aż sześć punktów
Piłkarze Limanovii Limanowa wciąż pozostają w grze o awans do baraży o trzecią ligę. Do Popradu tracą jednak aż sześć punktów Limanovia.net
Tegoroczne emocje na boiskach czwartej ligi grupy małopolskiej wschodniej dobiegły końca. Przed piłkarzami teraz przerwa zimowa i zasłużony odpoczynek.
Piłkarze Limanovii Limanowa wciąż pozostają w grze o awans do baraży o trzecią ligę. Do Popradu tracą jednak aż sześć punktów
Piłkarze Limanovii Limanowa wciąż pozostają w grze o awans do baraży o trzecią ligę. Do Popradu tracą jednak aż sześć punktów Limanovia.net

Zapewne już wiosną dojdzie do kilku ciekawych pojedynków: Okocimski KS Brzesko - Tarnovia Tarnów, Unia Tarnów - Poprad Muszyna, Glinik Gorlice - Watra Białka Tatrzańska. Na emocje przyjdzie nam jednak nieco poczekać.

Na czele ligowej tabeli znajdują się piłkarze Popradu Muszyna, którzy zgromadzili dotąd 40 punktów, o pięć więcej niż druga Unia Tarnów i sześć aniżeli Limanovia Limanowa. Podopieczni trenera Roberta Kubieli wygrali aż trzynaście spotkań, po jednym zaś zremisowali i przegrali.

W ostatniej kolejce Poprad rozprawił się w Gorlicach z tamtejszym Glinikiem triumfując 3:1. Dla ekipy z uzdrowiska była to już szósta kolejna wygrana w bieżącej kampanii.

- Jak atakować to z pierwszej pozycji, ale wyszło jak wyszło i jesteśmy pierwsi - śmieje się trener Popradu Robert Kubiela. - Bardzo cieszymy się z tego, ile punktów zdobyliśmy. Nikt nie spodziewał się, że nazbieramy ich aż tyle. Wydaje mi się, że walka o awans rozegra się między pierwszą trójką ligi, reszta ma już spore straty punktowe. Moim podopiecznym należą się gratulacje za serce i zaangażowanie. Liczę na to, że nasza kadra się nie zmieni, a jeśli już, to na plus. Jak dodaje Kubiela w przyszłym roku klub czeka jubileusz 60-lecia istnienia.

Dobrze poczynają sobie gracze Sandecji II Nowy Sącz. Drugi zespół „Biało-czarnych” w niedzielę wygrał trzeci kolejny mecz, tym razem pokonując u siebie Dunajec Zakliczyn 3:2. Gole dla ekipy Janusza Świerada zdobywali Dudzic, Szczepański i Flis. Rezerwy plasują się na czwartym miejscu w lidze mając w dorobku 27 „oczek”.

Humory poprawiły się nieco w Barcicach. Tamtejsza Barciczanka w poniedziałkowym spotkaniu 15. kolejki wygrała z silną Limanovią Limanowa 2:1. Wcześniej podopieczni trenera Tomasza Szczepańskiego przegrali 1:4 z Watrą w Białce Tatrzańskiej, pokonali 2:0 Okocimskiego Brzesko oraz takim samym rezultatem okazali się gorsi od Lubania Maniowy.

- Pierwszą połowę spotkania, nie licząc jednego błędu, zagraliśmy koncertowo - przyznał na łamach serwisu Limanovia.net trener limanowian Andrzej Paszkiewicz.

- Mieliśmy wystarczająco dużo sytuacji, aby prowadzić dwoma lub trzema bramkami. Oprócz tego, według mnie sędzia nie podyktował dla nas dwóch rzutów karnych… - dodał rozżalony Paszkiewicz.

Czerwoną latarnią ligi jest Olimpia Pisarzowa, która wywalczyła dotąd 2 punkty w 15 meczach. Pisarzowianie zasłużenie znajdują się na dnie tabeli, bowiem do przedostatniego Bocheńskiego KS tracą jedenaście punktów. Olimpia może „pochwalić” się bilansem bramek: 11:31, również najgorszym w całych rozgrywkach.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska