W meczu z Pogonią Szczecin (2:1) zdobył gola. I to nie byle jakiego. Takiego, który dał Cracovii zwycięstwo! A wszystko działo się w 90 minucie. Al-Ammari świetnie zagrał piłkę z rzutu wolnego, a Ghita kapitalną główką pokonał Valentina Cojocaru. „Pasy” zostały w ten sposób nagrodzone za ofensywną grę. Dało im też to pozycję wicelidera.
Drugi gol w sezonie
Dla Ghity to drugi gol w tym sezonie, pierwszego zdobył w spotkaniu z Koroną Kielce. W polskiej ekstraklasie strzelił już dziewięć bramek, a gra w niej od wiosny 2022 r. To daje mu miano najskuteczniejszego obrońcy w szeregach Cracovii. Sprowadzony za milion euro z Farulu Constanta defensor od razu wywalczył sobie miejsce w teamie trenera Jacka Zielińskiego. Od tamtego czasu zdążył rozegrać w „Pasach” już 81 spotkań. To „żelazny” defensor. W sezonie 2022/2023 zagrał we wszystkich 34 meczach, w tym sezonie nie opuścił na razie ani minuty.
Jest bardzo ofensywnym zawodnikiem, często gra lepiej w ataku niż w defensywie. To bardzo uniwersalny piłkarz – jest środkowym obrońcą, ale może tez grać na lewej stronie. Zresztą tak jest najczęściej ustawiany w trójce stoperów zarówno przez trenera Dawida Kroczka, jak i jego poprzednika Jacka Zielińskiego. Potrafi też grać jako pół-prawy w trójce defensorów.
Jeden mecz w reprezentacji Rumunii
Ghita jest związany z Cracovią do czerwca 2026 r. Jeśli będzie się spisywał tak jak do tej pory, to ciężko go będzie utrzymać w „Pasach” do tego czasu. Reprezentant Rumunii – (na razie jeden występ trzy lata temu w meczu eliminacji MŚ z Liechtensteinem) jest powoływany na zgrupowania kadry. Był na niej ostatnio, choć nie miał okazji zagrać w Lidze Narodów.
- Życzę kibicom, żeby nasza gra w obecnym sezonie dostarczyła im więcej powodów do radości, niż w poprzednim – mówił zawodnik w ostatnim wywiadzie dla portalu terazpasy.pl. - Wiemy, że w poprzednich rozgrywkach nie pokazaliśmy swoich najmocniejszych stron i tak samo jak nasi fani mieliśmy do siebie o to dużo pretensji. Cracovia zasługuje na dużo wyższe miejsce w tabeli, niż to, które zajęliśmy w ostatniej kampanii i zarówno ja, jak i wszyscy moi koledzy chcemy się doskonalić, chcemy wygrywać, chcemy piąć się w górę.
Gdybym miał określić jaki jest cel minimum na ten rok to chciałbym, żeby Cracovia skończyła rozgrywki ligowe wyżej niż przed dwoma laty, kiedy zajęliśmy miejsce 7. Skończyć w pierwszej szóstce ligi to, jak mówię, cel minimum, biorąc pod uwagę nasze możliwości, naszą kadrę, nasze realne szanse. Co oczywiście nie znaczy, że nie chcemy być wyżej. Walczymy o mistrzostwo Polski - tak samo jak Jagiellonia i Śląsk w poprzednim sezonie. Natomiast dla mnie osobiście miejsce poniżej 6. będzie stanowiło zawód.
