
Royston Drenthe (ostatnio Kayseri Erciyesspor)
Pamiętacie go jak występował w Realu Madryt? Trochę czasu już upłynęło. Holender zaczął się rozmieniać na drobne. Nie zaliczył później epizodu w żadnym wielkim klubie. Owszem, był Everton, ale w ramach wypożyczenia.

Marouane Chamakh (ostatnio Crystal Palace)
Nie udźwignął presji jaką niesie za sobą gra na Wyspach Brytyjskich. Z dość słabym dorobkiem opuścił najpierw Arsenal Londyn, potem West Ham, a teraz Crystal Palace. Wróci do Francji? A może i nie, bo Norwich City zgłasza akces.

Wojciech Pawłowski (ostatnio Rozwój Katowice)
Pamiętacie jak przez jedną rundę w Lechii Gdańsk zapewnił sobie angaż w Udinese Calcio? Od tego momentu minęły cztery lata. Niespełniony bramkarz w Serie A nie zadebiutował. Tułał się w niższych ligach. Wrócił do Polski i nigdzie na wypożyczeniach miejsca nie zagrzał. Gdzie trafi teraz? Możliwe, że do Ruchu Chorzów.

Charlie Mulgrew (ostatnio Blackburn Rovers)
Szkot nigdy nie odpuszcza. Oddaniem zaskarbił sobie sympatię w Celticu Glasgow czy wcześniej w Aberdeen. Ciągle jest powoływany do kadry. A co z klubem? Cóż, musi poszukać nowego.