
Gerard Pique - FC Andorra i Gimnastic Manresa
Hiszpański obrońca Barcelony od niespełna roku jest właścicielem klubu piłkarskiego FC Andorra. W minionym sezonie drużyna awansowała do czwartej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii. Okazuje się jednak, że zagra o jeden poziom wyżej. Wszystko z powodu bankructwa jednego z trzecioligowych zespołów. Pique zapłacił 452 tysiące euro, wykupując wolne miejsce. To pierwszy taki przypadek w historii hiszpańskiej piłki, kiedy klub zalicza dwa awanse w rok. Od niedawna 32-latek ma także udziały w Gimnastic Manresa.

David Beckham - Inter Miami
Od 2020 roku - nowego sezonu amerykańskiej MLS - Beckham zadebiutuje w roli właściciela klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Inter Miami - taką nosi nazwę klub Anglika - właśnie zaczyna dokonywać pierwszych transferów. Stadion także jest w budowie. Kosztował około 300 tysięcy dolarów i będzie mógł pomieścić 25 tysięcy kibiców. To pierwsza tego typu inwestycja w tym rejonie Stanów Zjednoczonych w XXI wieku. Ostatnim klubem piłkarskim z Florydy, który występował w MLS, było Miami Fusion (1997-2001).
Za miejsce w MLS Beckham zapłacił 25 milionów dolarów. Wszystko załatwił już podczas swojej piłkarskiej przygody za oceanem, kiedy przez pięć lat był piłkarzem Los Angeles Galaxy (2007-2012). Już wtedy wiedział, że zamierza mieć własny klub. Gdyby zdecydował się na to teraz, zapłaciłby 150 milionów dolarów.

Didier Drogba - Phoenix Rising
Legenda Chelsea Londyn została współwłaścicielem Phoenix Rising. Klub występuje na poziomie tamtejszej drugiej ligi (United Soccer League), jednak Iworyjczyk nie ukrywa, że ma nadzieje na awans do MLS. Zwłaszcza że od przyszłego sezonu liga zostanie powiększona o cztery zespoły.

Eden Hazard i Demba Ba - San Diego 1904
Swój klub posiada również Eden Hazard. Były piłkarz Chelsea, a od tego sezonu nowa gwiazda Realu Madryt, zainwestował w San Diego 1904 (również zaplecze MLS). Co ciekawe, oprócz Belga jednym z właścicieli klubu jest inny były zawodnik The Blues, Senegalczyk Demba Ba.