Gorlice. Na osiedlu Łysogórskim na plac zabaw czekały trzy p...
Nie bez przyczyny właśnie nie latem, kiedy plac zabaw był oblegany przez dzieci, ale o tej porze ruszyła rozbudowa miejsca zabaw dla najmłodszych mieszkańców tej części miasta.
Ciężki sprzęt Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych na miejski plac wjechał w ubiegły czwartek. Na początek konieczne było zdemontowanie części panelowego ogrodzenia, bo założeniem rozbudowy było powiększenie obszaru do zabawy.
Tym sposobem plac jest teraz większy o około jedną trzecią pierwotnej powierzchni.
Wiadomo już, że w tej właśnie części stanie tak zwany małpi gaj i zabawki edukacyjnej typu stragan i tablica układanka. Pojawi się też dodatkowe miejsce na odpoczynek dla samych dzieci i ich opiekunów - podwójna ławka z niewielkim stolikiem.
- Plac zabaw, który powstał w dwóch etapach z Budżetu Obywatelskiego, teraz też będzie miał dogodne dojście od ulicy Letniej. Dotychczasowa ścieżka z klińca jest już przeszłością, do miejsca zabaw prowadzi bowiem wygodny i bezpieczny chodnik, pozwalający wejść tutaj również rodzicom z małymi dziećmi w wózkach - mówi Edward Marek, przewodniczący Zarządu Osiedla Łysogórskiego.
Przypomnijmy. Na osiedlu Łysogórskim na plac zabaw czekały trzy pokolenia. Istniejący powstał z inicjatywy rodziców i dzieci tej części miasta. To jedyne osiedle, na którym do niedawna nie było miejsca zabaw dla najmłodszych.
Trzy lata temu dzieci wzięły sprawy w swoje ręce. Razem z mamami poszli do burmistrza. Wręczyły mu własnoręcznie napisany list. My im kibicowaliśmy!
„Też jest Pan tatą, niech nam Pan pomoże! Nie chcemy dużo! Kawałek trawnika, huśtawkę, karuzelę, a najważniejsza jest piaskownica - apelowały maluchy. - Wystarczy nam taki mały placyk, taki jak ten nowy, co jest przy moście do parku” - precyzowały swe marzenia. Burmistrz obiecał, że zajmie się sprawą. Musiało jednak minąć wiele miesięcy i oto w ostatni piątek marzenia dzieci się spełniły.
Pomysł na plac został zgłoszony do budżetu obywatelskiego. Inicjatorzy ogłosili powszechną mobilizację - by iść zagłosować za budową. Determinacja była wielka, bo w zasadzie nie było rodziny, która by temat pominęła. Przy drugim podejściu do Budżetu Obywatelskiego było dokładnie tak samo.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
