
W Europie, wśród ciekawych turystycznie miejsc, które najrzadziej odwiedzają Polacy, jest m.in. Monako. Tak wynika z analizy porównywarki ubezpieczeń rankomat.pl.
Co prawda zwiedzanie księstwa zajmuje około 4 godzin, ale można połączyć je podróżowaniem po południowej Francji (również umiarkowanie popularnej wśród Polaków) lub pływaniem jachtem. W Monako obejrzymy Monte Carlo wraz ze sławnym kasynem, Stare Miasto i Pałac książęcy oraz tor F1. Jeżeli jednak planujemy zatrzymać się tam na dłużej – wówczas musimy przygotować małą fortunę. W drugiej połowie września tygodniowy pobyt dla dwóch osób w najtańszym hotelu w tym państwie według booking.com kosztuje 19 850 zł. Wyżywienie oczywiście za dodatkową opłatą. Na szczęście będziemy mogli zaoszczędzić na bilecie lotniczym. Do nieodległej Nicei dolecimy z Warszawy tanimi liniami już za 500 zł od osoby. Na ubezpieczeniu również zaoszczędzimy – ceny polis turystycznych zaczynają się od 20 zł/os. za tydzień.

Innym atrakcyjnym miejscem, które rzadko odwiedzają Polacy, to Wyspy Owcze. Patrząc na mapę, znajdziemy je w połowie drogi między Wielką Brytanią a Islandią, choć najłatwiej dolecieć tam z Kopenhagi. Wyspy charakteryzuje chłodniejszy klimat oraz wysokie ceny. Jeżeli więc chcemy płacić za trekking w deszczu – Wyspy Owcze to miejsce dla nas. Temperatury nawet latem oscylują tu wokół 14 stopni Celsjusza, a słońce wychodzi rzadko. Choć jeżeli już wyjdzie, oświetla promieniami imponujące, schodzące do morza skały. Za nocleg dla 2 osób w Bed & Breakfast ze śniadaniem zapłacimy ok. 5 tys. złotych za tydzień. Na archipelag najłatwiej dostać się samolotem. Dla jednej osoby koszt takiego biletu w dwie strony z Warszawy wynosi od ok. 2800 zł. Na szczęście kursują również promy. Tu polisę zapłacimy ok. 20 zł/os. za tydzień.

Jako miejsce wypoczynku Polacy rzadko wybierają również Norwegię.
Tymczasem na należącym do Norwegii Spitzbergen we wrześniu możemy przygotować się do polskiej zimy. Temperatury na wyspie w tym miesiącu oscylują w najlepszym wypadku wokół zera. Na miejscu znajdziemy lodowce oraz arktyczną florę i faunę. Atrakcją są też opuszczone kopalnie. Żeby dostać się na Spitzbergen należy najpierw dojechać do Oslo. Do Longyearbyen latają samoloty dwóch głównych skandynawskich linii lotniczych oraz kilku mniejszych. Najtańszy tygodniowy nocleg w hotelu dla dwóch osób kosztuje 3000 tys. złotych bez wyżywienia. Za ubezpieczenie zapłacimy ok. 20 zł/os. za tydzień, a przelot od 2080 zł/os.

Z krajów znajdujących się poza Europą, wśród naszych rodaków mało popularne są wyjazdy na Fidżi.
A wrzesień to idealny moment, aby wybrać się na odległe wyspy Fidżi. Znajdziemy tam piaszczyste, często dziewicze plaże oraz przepiękną rafę koralową, która jest idealnym miejscem dla miłośników na nurkowania. Na powierzchni wody możemy z kolei wybrać windsurfing i surfing. Jada się tu głównie owoce morza oraz dania przyrządzane z kokosów przygotowane w stylu kuchni hinduskiej. Przelot na Fidżi z Polski tam i z powrotem to wyzwanie: trwa ok. 25 godzin i kosztuje we wrześniu od 9500 zł za osobę. Niestety na hotelu też za bardzo nie zaoszczędzimy – dwutygodniowy pobyt dla 2 osób w 4-gwiazdkowym hotelu ze śniadaniem kosztuje od 6 tys. złotych. Za możliwość spędzania wakacji bez towarzystwa rodaków będzie tu więc trzeba sporo zapłacić. Na szczęście ubezpieczenie turystyczne to najmniejszy wydatek. Taka polisa kosztuje od 42 za tydzień.