Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płaza. Wielki problem z dożynkami. Mieszkańcy są wściekli

Magdalena Balicka
Mieszkańcy Płazy z sołtysem Leszkiem Kowalskim na czele (pierwszy z lewej) są oburzeni na władze Chrzanowa. Boją się, że przez burmistrza dożynki gminne w ich wsi nie dojdą do skutku
Mieszkańcy Płazy z sołtysem Leszkiem Kowalskim na czele (pierwszy z lewej) są oburzeni na władze Chrzanowa. Boją się, że przez burmistrza dożynki gminne w ich wsi nie dojdą do skutku Magdalena Balica
Burmistrz Chrzanowa Marek Niechwiej w ostatniej chwili wycofał część kwoty obiecanej na dożynki. Mieszkańcy Płazy są zrozpaczeni. Przez kilka miesięcy pracowali nad przygotowaniem imprezy.

Są już dożynkowe wieńce, produkty na wiejskie wypieki, zamówiony jest zespół folkowy Baciary. Przygotowania do organizacji dożynek na 15 sierpnia w Płazie pod  Chrzanowem trwają pełną parą od wielu tygodni. Wszystko może pójść na marne. Burmistrz Marek Niechwiej w ostatniej chwili wycofał się ze współorganizacji i pełnego finansowania corocznej imprezy. Mieszkańcy są wściekli.

Mało być z wypasem

- Dwa razy spotkałem się z nim i jego zastępczynią w tej sprawie. Od początku nie wykazywali inicjatywy, ale przytakiwali, obiecujac, że jak co roku dożynki będą pod pieczą miasta - twierdzi  Leszek Kowalski, sołtys Płazy. 

Liczył on nie tylko na pomoc w organizacji imprezy, ale przede wszystkim na pieniądze. - Trzeba zamówić toi toie, wynająć obsługę, ochronę, zespół. Zapłacić gospodyniom, wysłać zaproszenia. 
W ubiegłym roku, gdy było wiadomo, że to Płaza będzie gospodarzem gminnych dożynek, sołtys wraz z radą sołecką zabezpieczył 13 tys. zł z funduszu sołeckiego. - Tak  na wypadek, gdyby zabrakło   - wyznaje. Okazało się jednak, że te pieniędze może wydać tylko na zespół.

W ostatniej chwili burmistrz wycofał się z pomocy przy  organizacji dożynek - mówi sołtys

- Burmistrz wymyślił, że resztę trzeba sfinansować za pośrednictwem firmy. Chodziło mu o to,  by przez nią przeszły pieniądze - relacjonuje. Choć nie rozumiał tej logiki, znalazł firmę spod Krakowa, która miała przywieźć na boisko wielkie dmuchane zamki dla dzieci i zająć się pieczeniem kiełbasek.

- We wtorek rano zadzwoniłem do burmistrza z prośbą, by ten podpisał umowę z właścicielem firmy przygotowującej imprezę - opowiada Kowalski. Usłyszał, że w imieniu burmistrza na miejscu stawi się oddelegowany urzędnik.

- Tuż przed umówionym spotkaniem dostałem telefon z gminy, że nikt nie przyjedzie. Co więcej, że gmina się wycofuje z organizacji i finansowania - relacjonuje oburzony sołtys. Gdy usłyszał, że rada sołecka ma sobie sama poradzić z zadaniem, załamał ręce.

Ludzie są wściekli

- I to ma być nasz gospodarz? - denerwuje się Zbigniew Dudek, przewodniczący rady sołeckiej w Płazie. Wtóruje mu Maria Bogusz z wiejskiego  zespołu folklorystycznego. - W Płazie mieszka 3,5 tysiąca ludzi. Większość głosowała na Niechwieja, bo zbałamucił ich, że sołectwa będą dla niego oczkiem w głowie - przypomina rozżalona kobieta. 

Jadwiga Głogowska z rady sołeckiej zauważa, że nawet parkingu przy boisku nie mogą się doprosić. - Lekceważy nas na każdym kroku. Ale żeby nawet dożynki  trzeba było przez niego odwoływać? - denerwuje się Stanisław Czarny, radny gminny z Płazy. Ludzie mają szczególny żal do zastępczyni Niechwieja, Beaty Wątor, która miała bezpośrednio koordynować sprawę. - Nie poświęciła dożynkom żadnej uwagi - zaznacza Leszek Kowalski.

Gmina da 3 tys. zł i koniec

Kontakt z burmistrzem i jego zastępczynią rzeczywiście jest trudny. Mimo kilku telefonów, Beata Wątor cały wczorajszy dzień była niedostępna, choć była w urzędzie. Na maila z pytaniem dotyczącym dożynek odpowiedziała sekretarz gminy Joanna Czarnota, która nie widzi żadnego problemu. - Urząd, jako współorganizator dożynek gminnych, wzorem lat ubiegłych zabezpieczył w budżecie 3 tys.zł  na zakup nagród dla grup obrzędowo-śpiewaczych w ramach Konkursu Wieńców oraz na wykonanie zaproszeń, plakatów, dekorację sceny, wykoszenie terenów przylegających do boiska, bezpłatne użyczenie nagłośnienia, sceny, krzeseł - wymienia Czarnota.

Skąd wieś ma wziąć pieniądze na resztę wydatków, nie ma pojęcia. W ubiegłych latach opłacała je gmina. 

__________________________________
Trudna współpraca 
 Marek Niechwiej, burmistrz Chrzanowa stracił poparcie nie tylko mieszkańców Płazy, rozczarowanych jego podejściem do organizacji dożynek gminnych. Wściekłych jest na niego około 200 właścicieli garaży na os. Północ, którym nie chce pójść na rękę i jeszcze raz sporządzić wyceny nieruchomości. Twierdzą, że kosztorysy są wykonane błędnie. 

 Burmistrz ma na pieńku także z radnymi i to nie tylko z opozycją. Dał im słowo, że do końca roku nie będzie bez uzgodnień z nimi zwalniał żadnego urzędnika. Tymczasemkilka dni po tej deklaracji, zwolnił dwie czołowe urzędniczki od inwestycji: Teresę Palian oraz swą zastępczynię ds. gospodarczych Bożenę Jopek. Wcześniej odwołał wieloletnią dyrektorkę biblioteki Urszulę Kumalę oraz sekretarza  gminy Aldonę Komorowską.

Sprawa w sądzie
 Lada dzień ma rozpocząć się proces Marka Niechwieja w sprawie jego jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. W lutym został zatrzymany przez policję, gdy wjechał swym autem w palisadę na łuku ul. Krakowskiej w Chrzanowie. Miał 1,4 promila alkoholu we krwi. Sprawę poprowadzi Sąd Rejonowy w Myślenicach.

 

Źródło: Magdalena Balicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska