W noc z soboty na niedzielę w centrum Krakowa doszło do pobicia dziennikarza jednego z krakowskich mediów. Mężczyzna miał zwrócić uwagę głośno zachowującej się grupie mężczyzn, która zaczepiała kobietę. Doszło do regularnej bójki.
Na miejsce zdarzenia szybko dotarł patrol policji. Niestety dziennikarz wyszedł ze zdarzenia z obrażeniami. Z urazami kręgosłupa i głowy został przewieziony do szpitala.
Teraz będzie wiedział jak każdego dnia naraża się policjant. I nie będzie pisał, że policja w takich przypadkach "nadużywa władzy" albo "policjanci sprowokowali kibiców" Niestety życie uczy.
h
hj
Niestety jeżeli zakłada się określone wpływy do budżetu z kar i mandatów, to Policja jest tam, gdzie łatwo zbierać kasę np. za przejście przez ulicę poza pasami. Zapraszam np. na Pl Bohaterów Getta, gdzie takie polowanie to codzienność, czasami nawet stoją na dwa radiowozy. A pilnowanie porządku jest trudne, niebezpieczne i nieopłacalne, wiec nie ma na to czasu i środków
A
AliceFromWonderland
Ma facet fuxa, że w ogóle żyje... niedawno był przypadek "innego scenariusza" też w obronie kobiety...
Czyżby nadeszły czasy, gdzie niewarto być honorowym?
j
jm
Oto, co powiedział radny J. Sonik (PO) w reakcji na to zdarzenie:
"W nocy nie powinno się chodzić po ulicach".
k
kat
Dziecko w przedszkolu lepiej by napisało. Dziennikarstwo schodzi na psy.
r
r
Wystarczy na patrole wysyłać Żandarmerię Wojskową - tych z Katowiz do Krakowa i odwrotnie. Wtedy eleminuje się patologiczne układy.
