Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 49. W pewnym momencie wyjechał na nią ciągnik rolniczy, za którym podpięty był około 30-metrowy pień ściętego drzewa.
Rolnik prowadzący ciągnik nie zważał na nadjeżdżające samochody. Jemu samemu udało się opuścić traktorem drogę, ale został na jezdni jeszcze kawałek dłużnicy. Tego natomiast nie zauważył nadjeżdżający kierowca, który w samochodzie wiózł też swego 7-letniego syna.
Uderzenie auta o pień było tak potężne, że samochód nadaje się tylko do kasacji. Na szczęście osobom jadącym audi nic się nie stało. Policja szuka natomiast kierowcy traktora, który zaraz po wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia. Według relacji kierowcy audi gdy wysiadł on z ciągnika czuć było od niego alkohol.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!