
Jak zaznacza Jan Krzeptowski-Sabała, grillowanie zakazane jest także na terenie parku dworskiego w Kuźnicach - tuż przy dyrekcji parku. Choć są tam piękne alejki, trawka, fontanna i ławeczki - grilla nie zrobimy.
Zresztą byłoby to najgłupszym pomysłem - grillować tuż pod oknem dyrektora parku i komendanta straży parku...

Grillowanie jest zabronione także w parku miejskim w Zakopanem. Park w gorące dni jest oblegany przez turystów. Zieleń aż zachęca, żeby się tam rozłożyć i miło przy grillu spędzić czas. - Regulamin parku jednak wyraźnie mówi, że używanie otwartego ognia jest zabronione. Taki grill mógłby przeszkadzać innym osobom spędzającym czas w parku - mówi Leszek Behounek, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji, który zarządza parkiem.

Choć jeszcze się to nie zdarzyło, może się pojawić jakiś śmiałek, który wymyśli grillowanie na Placu Niepodległości w Zakopanem. Plac wielki, co prawda sam beton, ale grilla na upartego można zrobić. Tutaj jednak taka impreza jest zabroniona. No chyba, że ktoś wynajmie plac od Zakopiańskiego Centrum Kultury, zapłaci i dostanie zgodę na tego typu działalność. Paczka znajomych jednak o grillu na placu powinna zapomnieć. Tutaj może się narazić na mandat od straży miejskiej w Zakopanem - od 20 do 500 zł.

Są pewnie i tacy, którzy przyjadą do Zakopanego i wynajmą sobie mieszkanie w bloku wielorodzinnym. Takie z balkonem. Od razu ostrzegamy - na balkonach nie wolno girllować w tradycyjnym grillu. - Chodzi o grill z otwartym ogniem - precyzuje Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji. - Dopuszczalne jest stosowanie grilla elektrycznego, o ile nie będzie on przeszkadzał innym mieszkańcom z innych mieszkań.
Chodzi tutaj oczywiście o zapachy ulatniające się z grilla.
Za grillowanie w tradycyjnym grillu narazić się możemy na mandat karny.