FLESZ - Czy będą kolejne bankructwa przez rządowe decyzje?
Do oficera dyżurnego Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej, alarm o pożarze piętrowego budynku mieszkalnego w górskiej miejscowości Podobin w gminie Niedźwiedź dotarł siedem minut po godzinie pierwszej.
Do akcji w zimową noc poderwani zostali alarmem druhowie nie tylko z Ochotniczej Straży Pożarnej w Podobinie, ale również z OSP w pobliskiej wsi Niedźwiedź i położonych nieco dalej miejscowościach Mszana Dolna i Mszana Górna.
Do walki z ogniowym żywiołem w Podobinie skierowane zostały również zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Limanowe. Początkowo te stale dyżurujące w Mszanie Dolnej. Moment później i z odległej Limanowej, gdyż w sprawnym i skutecznym tłumieniu płomieni unicestwiających górną część drewnianego domu potrzebna była wielka samochodowa drabina.
Łącznie do Podobina dotarły cztery wozy bojowe PSP i również cztery z jednostek OSP.
Strażacka akcja, prowadzona w prawdziwie zimowych warunkach, trwała aż do brzasku.
Co spowodowało wybuch pożaru jeszcze nie zostało ustalone.
