Do zdarzenia doszło 28 września 2014 r., gdy policjanci pojechali do zgłoszenia o awanturze domowej w miejscowości Świątniki Górne. Na miejscu zapadła decyzja o przewiezieniu Józefa P. do szpitala - był agresywny i musiał być przytrzymywany przez jednego z policjantów, jego zachowanie utrudniało kierowanie radiowozem. W szpitalu Józef P. nie chciał wejść do pomieszczenia, gdzie miało odbyć się badanie.
- W pewnym momencie zaczął znieważać policjantów, a potem ugryzł policjantkę w przedramię ręki i opluł ją - mówi rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Józef P. nie przyznał się do winy. Zaprzeczył także, aby w dniu zdarzenia pil alkohol.
Biegli lekarze psychiatrzy w wydanej opinii stwierdzili, że w odniesieniu do zarzucanych mu czynów miał znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem.
Teraz grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub do 3 lat więzienia.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!