- Nie da się przejść obojętnie obok tego miejsca - mówi oburzony mężczyzna. - Inna kwestia to fakt, że pomysł ustawienia takiego śmietnika w tej lokalizacji jest poniżej wszelkiej krytyki. Bardzo proszę o rozważenie przestawienia tego źródła odoru i skupiska bakterii w inne miejsce, z dala od terenu gdzie bawią się dzieci - apeluje Czytelnik.
Pani Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni Miejskiej podkreśla, że kosze mają być opróżniane codziennie. Taka jest umowa z firmą sprzątającą. Jak podaje urzędniczka, firma została już upomniana i śmieci posprzątała. Ponadto zadeklarowała, że więcej taka sytuacja już się nie powtórzy.
Zarząd Zieleni Miejskiej na razie jednak nie myśli przenosić pojemnika.
- Jeśli chodzi o przeniesienie kosza w jakieś inne miejsce, nie jest to w tej chwili możliwe, ani też chyba zasadne - zaznacza Przyjemska-Grzesik. - Kosz potrzebny jest tam, gdzie przebywają ludzie ze swoimi psami. Chodzi o to, aby był pod ręką i tym samym sprawiał, że odpadki będą trafiały właśnie do niego, a nie wprost na trawę - tłumaczy urzędniczka.
Dodaje, że jeśli pojemnik będzie systematycznie opróżniany, co deklaruje firma, jego lokalizacja nie będzie stanowiła problemu.