Dziś senackie komisje ponownie zajmą się nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Z kolei we wtorek tzw. Piątka dla zwierząt będzie rozpatrzona w izbie wyższej parlamentu.
Ordynacja przyjęta przez Sejm 18 września ogranicza ubój bez ogłuszania – tzw. ubój rytualny. Zgodnie z dokumentem będzie on dozwolony tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Ale zakazany, gdy mięso jest przeznaczone na eksport, dla wspólnot religijnych z innych państw UE lub krajów trzecich.
O pinię w tej sprawie zapytano mieszkańców 25 krajów unijnych, w tym Polskę. Badanie przeprowadzone przez Savanta ComRes na zlecenie fundacji Compassion Polska i Eurogroup for Animals z siedzibą w Brukseli, pokazało, że Polacy pochwalają zmiany dotyczące uboju rytualnego.
90 proc. naszych rodaków uważa, że ogłuszanie przed ubojem powinno być obowiązkowe. Natomiast 88 proc. badanych ocenia, że ogłuszać zwierzęta powinno się nawet wtedy, gdy jest to ubój na potrzeby rytualne.
Co więcej 87 proc. Polaków uważa, że Unia Europejska powinna priorytetowo dofinansowywać alternatywne sposoby uboju, które minimalizując cierpienie zwierząt, są zarazem akceptowalne dla mniejszości religijnych (tu średnia ocen dla Europy sięga 80 proc.).
Prawa zakazujące uboju bez ogłuszania bez żadnych wyjątków obowiązują m.in. w Szwecji, Danii, Finlandii i Słowenii. Z kolei w Austrii, Grecji, Łotwie, Estonii jest wymóg ogłuszenia po wykonaniu cięcia.
Badanie Savanta ComRes przeprowadzono od 30 września do 7 października w 25 krajach UE na 23 tys. osób, z tego na reprezentatywnej grupie 1970 w Polsce.
