Płatności bezgotówkowe w Polsce cieszą się coraz większą popularnością, a pandemia COVID-19 jeszcze mocniej utrwaliła trendy. Jak wynika z badań na zlecenie WIB, w ostatnich miesiącach blisko co czwarty Polak ograniczył korzystanie z gotówki na rzecz płatności bezgotówkowych, a ponad połowa badanych zauważyło, że w większej liczbie punktów handlowo-usługowych pojawiła się możliwość płacenia kartą. W przypadku terenów wiejskich poprawę infrastruktury w tym zakresie odnotowało nawet 57 proc. mieszkańców.
– Prezentowane badanie potwierdza, że nasze społeczeństwo trwale zmienia swoje zachowania płatnicze i wybiera wygodne oraz bezpieczne płatności bezgotówkowe. Widać, że pewne nawyki, które pandemia utrwala, zostaną z nami. Widać też, że konsumenci odczuwają efekty programów, które rozwijają sieć akceptacji płatności bezgotówkowych – stwierdził Tadeusz Kościński, minister finansów, funduszy i polityki regionalnej.
- Ostatnie miesiące były dużym wyzwaniem dla przedsiębiorców, z których część została zmuszona czasowo zawiesić lub zlikwidować własną działalność gospodarczą, a część działać w sytuacji dużych obostrzeń epidemiologicznych. Okres ten wpłynął i w dalszym ciągu wpływa na zmianę nawyków związanych z płatnościami – zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i konsumentów. Dlatego, jako Fundacja, staramy się w naszych działaniach uwzględniać potrzeby i trudną sytuację obu tych grup – powiedział Mieczysław Groszek, prezes Fundacji Polska Bezgotówkowa.
35 proc. Polaków nie odczuwa żadnych trudności i przeszkód w związku z płatności bezgotówkowymi, ale 26 proc. ankietowanych za najczęstszą barierę podaje brak terminala płatniczego. Jeśli chodzi o miejsca, w których wciąż często nie można zapłacić kartą, respondenci zdecydowanie wskazują targowiska i bazary (64 proc.) oraz mniejsze punkty usługowe, takie jak szewc, kwiaciarnia, czy warsztat samochodowy (27 proc.).