Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja ściga sprawcę tragedii pod Dębicą

Andrzej Skórka
Szczątki samochodów, które zderzyły się z wielką siłą, zalegały na kilkudziesięciometrowym odcinku drogi w Straszęcinie
Szczątki samochodów, które zderzyły się z wielką siłą, zalegały na kilkudziesięciometrowym odcinku drogi w Straszęcinie KPP w Dębicy
Trwają policyjne poszukiwania sprawcy tragedii na drodze w Straszęcinie. Kierowca tuż po wypadku rzucił się do ucieczki. Gdy mundurowi zjawili się na miejscu, nie było tam także jego kolegów. We wtorek, kilkanaście godzin po wypadku, policjanci zatrzymali pierwszego z czwórki poszukiwanych.

Czytaj także:

Był poniedziałkowy wieczór. Do Straszęcina, od strony pobliskiego Żyrakowa, zbliżał się osobowy mercedes. Jechał prostym odcinkiem drogi. Nagle znalazł się na lewym pasie jezdni. - Nie wiemy, dlaczego kierowca stracił panowanie nad samochodem - mówi Alina Sujdak, rzecznik prasowy dębickiej policji.

Mercedes z całym impetem uderzył w jadącego z naprzeciwka peugeota. Dwie młode kobiety poniosły śmierć na miejscu. 19-latka jechała na przednim fotelu pasażera. Razem z nią zginęła 26-letnia kobieta podróżująca na tylnym fotelu. Zderzenie przeżył jedynie kierowca. 24-letni mężczyzna przewieziony został do szpitala. Według lekarzy jego życiu nic nie grozi.

Z relacji świadków wynika, że mercedesem podróżowało czterech młodych mężczyzn. Tuż po zderzeniu uciekł kierowca i całe jego towarzystwo. Oddalili się pieszo, bo rozbity samochód nie nadawał się do jazdy. Wczoraj około godz. 13 w Dębicy zatrzymano pierwszego z nich. To 31-letni dębiczanin. Był nietrzeźwy. - Trwają poszukiwania pozostałych - mówi st. sierż. Sujdak. - W poniedziałek policjanci do pościgu za mężczyznami użyli psów tropiących. Psy zgubiły ślad uciekinierów, kiedy zaczęło padać.

Także wtorkowy poranek nie należał do spokojnych na drogach regionu tarnowskiego. Niewiele brakowało, a doszłoby do kolejnej tragedii, tym razem w Lisiej Górze. Na trasie w kierunku Mielca ciężarowy MAN ostro przyhamował, chcąc uniknąć zderzenia z samochodem, który nagle zatrzymał się na jezdni. Auto wpadło w poślizg i znalazło się na lewym pasie jezdni. Zderzyło się z jadącą z przeciwka skodą. Kierowca tej ostatniej przewieziony został do szpitala. Nie odniósł poważniejszych obrażeń i po wykonaniu badań zwolniono go do domu.

Do małego karambolu doszło zaledwie kilkadziesiąt minut później w Tarnowcu. - Kierowca ciężarowej scanii nie zachował ostrożności i uderzył w poprzedzającego go mercedesa sprintera - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji.

Uderzenie było na tyle mocne, że bus przewrócił się na bok i wpadł do rowu. Kierowca scanii chciał ominąć przewrócone auto, zjechał na lewo i zderzył się z oplem corsą. Obeszło się na szczęście bez ofiar. Wlotowa droga do Tarnowa od południa została na kilkadziesiąt minut zablokowana. Tworzyły się korki.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska